Przebój lata 2012 w RMF FM – plebiscyt (nominowane utwory i prognozy)

Miłą tradycją sezonu letniego stało się wybieranie przez słuchaczy stacji RMF FM ulubionego przeboju tego okresu. Tegoroczny plebiscyt na przebój lata wystartował na początku wakacji, a swój (podobno „wielki”) finał będzie miał 2 września br., czyli w ostatni dzień wakacji. Oczywiście aktualność zachowuje moja – wyrażana na blogu przy okazji poprzednich edycji – krytyka nazwy tego konkursu, który powinien raczej tytułować się plebiscytem na przebój wakacji, nie zaś trwającego kilka tygodni dłużej lata.

 

Nominowane utwory

Mimo że lista utworów nominowanych w aktualnym plebiscycie RMF FM na przebój lata zaprezentowana została na stronie internetowej tej stacji, a właściwie serwisu RMFOn.pl (gdyż tam jesteśmy przenoszeni po kliknięciu w link „przebój lata”), prawie 2 miesiące temu, do dzisiaj nie pisałem o niej na blogu. Nie dzieje się tak z powodu mojego lenistwa, lecz tego, że lista propozycji sukcesywnie się wydłużała. Wyczekałem zatem tego momentu, w którym jest ona bliska ostatecznej formy. Jeżeli lista nominowanych utworów zostanie zasilona jakimiś nowymi tytułami, zapewne będą to już odosobnione przypadki. W jaki sposób najczęściej dochodziło do rozszerzania tej listy? RMF FM, wpuszczając na antenę (do rotacji) kawałek X, którego wcześniej w plebiscycie nie nominowano, automatycznie dopisywało go do listy piosenek-kandydatek (chociaż np. „Settle down” No Doubt dopisano do listy w trakcie wakacji, mimo że ów utwór w rotacji jak dotąd nie gościł). Zdarzały się jednak wyjątki i od tej reguły. Nie wiadomo, dlaczego nie dopisano do listy nominacji „Nieodpornego rozumu” Eweliny Lisowskiej, która z tym utworem zadebiutowała w dziennej playliście stacji 18 sierpnia br., oraz „Call my name” Cheryl Cole, które RMF FM gra od 11 sierpnia br.

Nie bez powodu wspominam tu o dziennej playliście, ponieważ utwory wykonywane przez polskich artystów, których przygoda z żółto-niebieską stacją zakończyła się (przynajmniej do dzisiaj) na godzinach emisji między 0:00 a 6:00, w plebiscycie uwzględnione również nie zostały. A chodzi dokładnie o 5 tytułów, tj.:

Ania Szarmach „Z tobą”
Natalia Szroeder „Jane”
Patryk „Milion”
Piotr Karpienia & Witold Cisło „Zagubiona”
Tax Free „Rozmowa bez nikogo”

Gdyby jednak nawet wymienione tytuły otrzymały nominację w plebiscycie, nic by im to właściwie nie dało. Znikoma jest bowiem ich rozpoznawalność.

W tym momencie, tj. na dzień 19 sierpnia 2012 r., w plebiscycie RMF FM na przebój lata 2012 r. nominowanych jest 56 utworów, a są to – idąc za alfabetem (nazwami artystów):

Alexandra Stan „Lemonade”
Amy Macdonald „Slow it down”
Aura Dione feat. Rock Mafia „Friends”
Avalanche City „Sunset”
B.o.B feat. Taylor Swift „Both of us”
Bracia feat. Edyta Bartosiewicz „Nad przepaścią”
Brodka „Varsovie”
Bruno Mars „Count on me”
Carly Rae Jepsen „Call me maybe”
Céline Dion „Parler à mon père”
Coldplay & Rihanna „Princess of China”
David Guetta feat. Chris Brown & Lil Wayne „I can only imagine”
Edyta Strzycka „Poznaj siebie”
Ellie Goulding „Lights”
Emeli Sandé „Next to me”
Enej „Skrzydlate ręce”
Ewa Jach „Nie boję się”
Flo Rida „Whistle”
fun. feat. Janelle Monáe „We are young”
Gusttavo Lima „Balada (tchê tcherere tchê tchê)”
Jennifer Lopez feat. Pitbull „Dance again”
Jula „Nie zatrzymasz mnie”
Kasia Gomoła „Czekam”
Katy Perry „Wide awake”
Kelly Clarkson „Dark side”
Lana Del Rey „Blue jeans”
Liber feat.
InoRos „Czyste szaleństwo”
Liber feat. Mateusz Mijal „Winny”
Loka „Prawdziwe powietrze”
Loreen „Euphoria”
Łukasz Zagrobelny „U mnie maj”
Maciej Czaczyk „Dla ciebie”
Maroon 5 „One more night”
Maroon 5 feat. Wiz Khalifa „Payphone”
Nelly Furtado „Spirit indestructible”
Ne-Yo „Let me love you (until you learn to love yourself)”
Neo Retros „Sun shines on”
No Doubt „Settle down”
Oceana „Endless summer”
Oceana „Put your gun down”
Of Monsters And Men „Little talks”
One Direction „One thing”
Owl City & Carly Rae Jepsen „Good time”
Panetoz „Dansa pausa”
P!nk „Blow me (one last kiss)”
Pitbull „Back in time”
Rafał Brzozowski „Tak blisko”
Rihanna „Where have you been”
Shakira „Addicted to you”
Simple Plan feat. Sean Paul „Summer paradise”
Taio Cruz „There she goes”
The Rasmus „I’m a mess”
The Sol „Say hello”
The Wanted „Chasing the sun”
Train „Drive by”
Usher „Scream”
will.i.am feat.
Eva Simons „This is love”

źródło: rmfon.pl

Zmian na liście nominacji nie śledziłem aż tak dokładnie, jak to mam w zwyczaju, dlatego nie jestem w stanie podać Wam dat, w jakich do listy dopisywano kolejne propozycje, i nie oddam głowy za to, że czegoś w międzyczasie nie wykreślono. Na pewno dziwić może brak zespołu IRA ze „Szczęśliwą”. Mimo że to piosenka, której absencja ani trochę mnie nie martwi, faktem jest, że w playliście RMF FM obecna jest od początku wakacji, więc nominacja jej się z automatu należała. Czyżby została przez przypadek skreślona? Nie byłoby to wcale coś niemożliwego, ponieważ w ub. roku przez kilka dni na liście nominowanych utworów nie wyświetlało się kilka tytułów z końca stawki (ułożonej alfabetycznie), w tym hit takiego kalibru, jak „Boso” Zakopower. Jak się później okazało, wyrugowanie tego tytułu na krótki czas z listy propozycji nie przeszkodziło mu w zajęciu miejsca w top 3 plebiscytu (choć nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gdyby nie ta dziwna usterka, w zasięgu „Boso” byłaby nawet 1. pozycja).

Co ciekawe, całkiem sporo utworów, które otrzymały nominację w plebiscycie RMF FM na przebój lata 2012 r., do dzisiaj nie zdołało dostać się do playlisty RMF FM (czyli utwory te nie zostały objęte rotacją w tej stacji). Aktualnie chodzi o 15 tytułów, tj.:

Alexandra Stan „Lemonade”
Avalanche City „Sunset”
B.o.B feat. Taylor Swift „Both of us”
Bruno Mars „Count on me”
Coldplay feat. Rihanna „Princess of China”
David Guetta feat. Chris Brown & Lil Wayne „I can only imagine”
Kelly Clarkson „Dark side”
Nelly Furtado „Spirit indestructible”
Ne-Yo „Let me love you (until you learn to love yourself)”
Neo Retros „Sun shines on”
No Doubt „Settle down”
One Direction „One thing”
Panetoz „Dansa pausa”
Rihanna „Where have you been”
will.i.am feat. Eva Simons „This is love”

Większość do rotacji już raczej się nie dostanie (np. duet Coldplay i Rihanny), ale niektóre mają na to jeszcze szansę (np. will.i.am i Eva Simons).

fot. okładka singla powracającej po długiej przerwie grupy No Doubt pt. „Settle down”, który otrzymał nominację w plebiscycie, ale na miejsce w top 30 raczej nie ma co liczyć (a może jednak?) (spotify.com)

 

Prognozy

Wydaje się, że mocnych kandydatów do miana przeboju lata wystawili ponownie rodzimi artyści. Przed rokiem top 3 wypełnili muzycy z polskimi korzeniami – kolejno (licząc od 3. miejsca): Zakopower, Sylwia Grzeszczak, Enej. Pierwsza dziesiątka w roku 2012 wydaje się ponownie bardzo realna dla tych ostatnich za sprawą piosenki „Skrzydlate ręce”, przy czym fakt, iż szczyt popularności tego nagrania przypadł na minioną wiosnę, może odebrać zespołowi sporo głosów, na które mógł on liczyć jeszcze na początku lipca. Za to jak burza w okresie letnim (późną wiosną również) szli Bracia z „Nad przepaścią”, którym nigdy wcześniej nie udało się wylansować tak dużego radiowego przeboju. Wydaje się zresztą, że do sukcesu tego nagrania tylko w niewielkim stopniu przyczyniła się Edyta Bartosiewicz, którą słychać w nim dopiero pod sam koniec. Choć na pewno pojawienie się obiecującej nam nową płytę od czasu, gdy Justin Bieber bawił się jeszcze w piaskownicy, a Britney Spears usilnie przekonywała nas, że to ona jest „iron maiden”, zachęciło niektóre stacje do „rozegrania” tego numeru (dla przykładu: singiel „Za szkłem”, który był intensywnie promowany w Radiu ZET, przez RMF FM został zupełnie pominięty).

Ponadto na miejsce w top 10 liczyć może moim zdaniem formacja Loka z przebojem „Prawdziwe powietrze”, który przedłuża zapoczątkowaną przed rokiem modę na tradycyjne granie z przytupem i przynajmniej nieco folkowym zacięciem (patrz: Zakopower, Enej, Poparzeni Kawą Trzy; czyżbyśmy zmierzali do powtórki z końca lat 90., gdy Polacy zachwycili się duetem Kayah & Bregović, Brathankami i Golec uOrkiestrą?). W ten nurt poza Enejem i zespołem Loka wpisuje się jeszcze bardziej znany z „Must be the music” zespół InoRos, który we współpracy z Liberem wylansował mundialowy szlagier pt. „Czyste szaleństwo”. W okresie majowo-czerwcowym był to hit sporych rozmiarów. Czy porażka polskiej reprezentacji na EURO oraz upływ czasu od zakończenia tej imprezy wpłyną negatywnie na pozycję tego nagrania w plebiscycie? Na pewno. Pojawia się zatem pytanie: jak bardzo? Dowiemy się 2 września. Ja mimo wszystko spodziewam się, że chętnych, by oddać głos właśnie na „Czyste szaleństwo”, nie zabraknie.

Z polskich tytułów na myśl nasuwają mi się jeszcze 2 inne, które dosyć niepozornie zaskarbiły sobie sympatię słuchaczy, dzięki czemu śmiało mogą teraz stawać w szranki z silną konkurencją mającą chrapkę na miano przeboju lata. Myślę o Tak blisko” Rafała Brzozowskiego i „U mnie maj” Łukasza Zagrobelnego. Ani pogwizdywanie w „Tak blisko”, ani brzmiące trochę jak utwór nie najmłodszy wiekiem i duchem „U mnie maj” (nie uważacie, że „Ja tu zostaję” jest jakieś fajniejsze i brzmi bardziej świeżo?), nie robią na mnie żadnego wrażenia; niemniej uważam, że to jedne z ważniejszych tytułów tego roku w polskiej muzyce popularnej. Wydaje mi się jednak, że w tym zestawie więcej głosów zdobędzie Brzozowski. Bardziej zastanawiam się za to nad tym, jakie poparcie na fali popularności singla „Za każdym razem” będzie w stanie zdobyć Jula w przypadku nominowanego w plebiscycie singla „Nie zatrzymasz mnie”. Nie można wykluczyć, że idąca jak burza po szczeblach kariery, mało wyrazista wokalistka co nieco w konkursie zdziała, ale mam wrażenie, że – paradoksalnie – najdalej za rok „Nie zatrzymasz mnie” dołączy do grona nagrań, których radiowa żywotność została brutalnie przez radiostacje… zatrzymana.

Sporym sukcesem byłoby umieszczenie przez Brodkę jej ostatniej propozycji pt. „Varsovie” w top 10 plebiscytu. Piosence dały szansę, robiąc z niej w końcu przebój, stacje, które wcześniej zupełnie zignorowały fakt wydania przez wokalistkę bestsellerowej „Grandy”. Skoro Brodka wróciła do playlisty RMF FM z nowym utworem po kilku latach posuchy, może warto byłoby to wykorzystać? Wszak nie wiadomo, kiedy taka sytuacja się powtórzy.

Coraz więcej zamieszania w airplayu robi teraz singiel „Winny” Libera i Mateusza Mijala. Według mnie jest jeszcze zbyt wcześnie, by temu duetowi udało się z łatwością wyprzedzić większość wymienionych przed momentem nagrań polskich muzyków. Fanów „Winnego” mogę jednak uspokoić – ostatnie pozycje z pewnością mu nie grożą, skoro każdy kolejny dzień polepsza notowania tego kawałka. Za to płynący czas nie powinien być wystarczająco dobrym sprzymierzeńcem pozostałych polskich piosenek. Zupełnie bowiem nie wierzę w sukces propozycji: Edyty Strzyckiej (znanej z „The Voice of Poland”; notabene, jej piosenka przypomina mi trącące tandetą „Ktoś taki jak ty” Anny Gogoli, uczestniczki programu „Mam talent”), Ewy Jach, Kasi Gomoły, Macieja Czaczyka (zwycięzcy 2. edycji „Must be the music”) i Neo Retros. Jak widać, polska reprezentacja nie jest zbyt okazała, jeśli brać pod uwagę kryterium ilościowe. Z drugiej strony dużo w tym skromnym gronie faktycznych przebojów (zostawmy na moment kwestię jakości).

A co z zagranicą? Gusttavo Lima, Carly Rae Jepsen („Call me maybe”), Flo Rida i Pitbull – to z ich piosenkami należy kojarzyć wakacyjny repertuar polskich stacji radiowych w 2012 r. Brak któregokolwiek z tych kawałków w letnim top 10 byłby dla mnie dużym zaskoczeniem. Pitbull ma spore szanse na to, by powtórzyć swoje osiągnięcie sprzed roku, gdy jego „Give me everything” było najwyżej notowaną w plebiscycie zagraniczną piosenką (#4). A kto może nam w tym roku zrobić największą niespodziankę? Of Monsters And Men z „Little talks”. Piosenka długo walczyła o sympatię Polaków, ale obecnie śmiało można ją uznać za jeden z popularniejszych utworów ostatnich miesięcy.

Nierozsądne byłoby również bagatelizowanie Shakiry z „Addicted to you”, która nagrywając po raz kolejny taki sam (w gruncie rzeczy) kawałek, z tygodnia na tydzień coraz skuteczniej oddziaływała na zmysły Polaków, a ci na jej latynoskie wdzięki i rytmy nie są zbyt odporni. Większy problem mam za to z przewidzeniem pozycji „Endless summer” Oceany. Z jednej strony dobrze (niemal?) każdy z nas ten utwór zna, fanów również mu nie brakuje (jego siłą może być sentyment Polaka-fana piłki nożnej), ale z jakiegoś powodu (znanego tylko radiowcom) Oceana nie mogła liczyć na przychylność polskich radiostacji w takim stopniu, jak wspomniana wcześniej Shakira po Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej w RPA. Co mam na myśli? „Waka waka (this time for Africa)” jeszcze długo po zakończeniu imprezy, którą promowało, „siedziało” w playlistach polskich stacji radiowych. Z kolei Oceana z rotacją żegnała się najczęściej tuż po zakończeniu EURO, mimo że w mojej ocenie popularność i kontekst tej piosenki dawały podstawę, by wydłużyć jej żywot jeszcze o jakiś miesiąc. Oczywiście „Endless summer” nadal jest grane, od dawna jednak w charakterze „golda”, a nie aktualnej propozycji (teraz zresztą Oceana wypuściła już kolejny singiel, co wyklucza powrót tego poprzedniego do statusu aktualnego przeboju). To powinno odbić się w jakimś (negatywnym) stopniu na wyniku tej piosenki w plebiscycie, ale Oceana i tak ma niemałe szanse, by ulokować swój hit na przyzwoitej pozycji. A jeszcze kilka tygodni temu mogłaby być pewna miejsca w czołówce…

Myślę, że częstotliwość emisji w radiu nie przyniesie wielkiego sukcesu singlowi „Payphone” Maroon 5 i rapera Wiz Khalify. Z kolei „Friends” Aury Dione i Rock Mafii raczej nie sprawi nam takiej niespodzianki, jak przed rokiem „Heavy” Lauriego, które uplasowało się wówczas na 9. pozycji. Mam ponadto wrażenie, że nieco sztucznie nadmuchano balon pod nazwą „Slow it down” Amy Macdonald. Poczciwa to piosenka, ale w promowaniu jej przez radiowców odczuwam cały czas ich wielką tęsknotę za sensacją, której sprawcą było pamiętne „This is the life”… Poza tym znudzić mogły się już single „Drive by” Train, „Dance again” Jennifer Lopez i Pitbulla i „We are young” fun. i Janelle Monáe. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby to właśnie ci ostatni wypadli w plebiscycie najsłabiej. Tak sobie myślę, że sukces tej piosenki wynikał po części z poczucia, że nie możemy być gorsi od Stanów, gdzie zrobiono z niej jeden z hitów roku, wmawiając przy tym ludziom, że to utwór rockowy.

W rmfowych plebiscytach słabo radzi sobie od pewnego czasu Katy Perry. Zapowiada się, że nie inaczej będzie i tym razem. Ach, ten „syndrom P!nk” (który i P!nk pewnie da się we znaki)… W siłę rośnie za to „Chasing the sun” boysbandu The Wanted. Ten numer mnie na pewno będzie kojarzył się z tegorocznym latem (chociaż po raz pierwszy słyszałem go gdzieś w połowie wiosny), ale czy komuś jeszcze? Krakowska stacja znacznie bardziej się ostatnio przywiązała do Loreen i utworu, który przyniósł jej laur zwycięstwa podczas tegorocznej Eurowizji. Wątpliwym jest jednak, by „Euphoria” powtórzyła ten sukces także podczas radiowego plebiscytu, na temat którego się tu rozpisuję.

Tym, którzy jeszcze nie głosowali, sugeruję wziąć się w garść, wybrać jeden tytuł i wpłynąć swoim głosem na wyniki plebiscytu. Nie będę ukrywał, że chętnie dowiedziałbym się, które utwory postanowiliście wesprzeć…

Oczywiście mój komentarz do wyników plebiscytu pojawi się na blogu w pierwszych dniach września. Inaczej być nie może! Komentarz do wyników tego ubiegłorocznego znajduje się pod tym adresem, a plebiscyt z 2010 r. omówiłem tutaj.

fot. okładka singla: The Wanted „Chasing the sun”
(
boysbandy są znów na topie – to już wiemy; nie wiemy jednak, czy chłopcy z The Wanted wywalczą sobie jakąś przyzwoitą pozycję w plebiscycie RMF FM na przebój lata 2012) (thejillboard.com)

nagłówek – fot. logo RMF FM (muzotakt.pl)