Chochlik.pl #18: Radio ZET, DJ Assad, Kris Kross

  • Chochlik #1: jeden plebiscyt, dwie różne czołówki

Audycja sylwestrowa oraz audycja noworoczna w Radiu ZET – tj. 31 grudnia 2012 r. i 1 stycznia 2013 r. – obie prowadzone przez Marcina Wojciechowskiego

W poście (TU) sprzed blisko pół roku poświęconym m.in. plebiscytowi Radia ZET na przebój roku 2012 opisałem Wam pewną sytuację, która wydarzyła się na antenie tej stacji, chociaż zdarzyć się nie miała prawa. Myślę, że po przeczytaniu tego, co napisałem poniżej, przyznacie mi rację, że warto było opisać tę sytuację w ramach chochlikowego cyklu. Robię to dopiero dzisiaj.

W ramach audycji sylwestrowej na antenie Radia ZET zaprezentowano top 10 plebiscytu stacji na przebój roku 2012, by dzień później ujawnić całe top 50 plebiscytu. Jeżeli słuchaliście obu tych audycji, mieliście (miejmy nadzieję, że) niepowtarzalną okazję usłyszeć… 2 różne czołowe dziesiątki!

W audycji sylwestrowej piosenki z poszczególnych miejsc plebiscytu nie były prezentowane jedna po drugiej, lecz z częstotliwością: 2 piosenki z plebiscytu na godzinę. Tym sposobem między godziną 20:00 a 21:00 zagrano utwory z miejsca 10. (Enej „Tak smakuje życie”) i 9. (Pectus „Barcelona”), by między godziną 0:00 a 1:00 w Nowy Rok zagrać 2 czołowe lokaty (Adele „Skyfall” i Enej „Skrzydlate ręce”). Schemat widoczny jest np. na stronie odsluchane.eu.

Osobom słuchającym finałowej dziesiątki w sylwestrowy wieczór między godziną 21:00 a 22:00 przekazano informację, że na miejscu 8. uplasował się Michel Teló „Ai se eu te pego (nooossaa!)”. Jeżeli jednak przed radioodbiornikiem zasiedliście w noworoczne popołudnie, wówczas miejsce 8. okupował już kto inny – Lykke Li „I follow rivers (the Magician remix)”. Gdzie podział się wtedy nieszczęsny Michel? Wokalista znalazł się dopiero na miejscu 17. Czary? Raczej nie.

W istocie w sylwestrowy wieczór między godziną 21:00 a 22:00 zagrano zarówno „I follow rivers (the Magician remix)”, jak i „Ai se eu te pego (nooossaa!)”, tyle że prowadzący wprowadził słuchaczy w błąd, mówiąc, że to piosenka Michela Teló, a nie Lykke Li, zajmuje pozycję 8., a jednocześnie nie mówiąc nic na temat zagranej wcześniej Lykke Li. W konsekwencji pozwolił słuchaczom wierzyć, że „Ai se eu te pego (nooossaa!)” jest jedną z tych 2 piosenek, które znalazły się na miejscach 7. i 8. plebiscytu Zetki na przebój roku 2012, a miały być zagrane w tej godzinie. Drugą piosenką zagraną w ciągu tej godziny w związku z faktem znajdowania się jej w top 10 plebiscytu była „Karuzela” Sylwii Grzeszczak. I tu zahaczamy o kolejną niespodziankę, którą zgotowano nam w Radiu ZET w kontekście plebiscytu za ubiegły rok…

Małe deja vu mogli odczuć ci, którzy, słuchając w Nowy Rok utworów emitowanych w Radiu ZET między godziną 13:00 a 18:00 jako top 50 przebojów roku 2012, słyszeli piosenkę z miejsca 12. oraz tę z miejsca 7. W obu sytuacjach była to bowiem… „Karuzela” Sylwii Grzeszczak! Jeśli nie wierzycie, spójrzcie na odsluchane.eu. Dopiero po opublikowaniu na stronie stacji wyników plebiscytu wyjaśniło się, że „Karuzela” z miejsca 7. to faktycznie „Karuzela”, natomiast „Karuzela” z miejsca 12. to „Małe rzeczy”. I tu warto ponownie zadać sobie pytanie, które zadawałem, komentując plebiscyt: dlaczego w ogóle w plebiscycie podsumowującym rok 2012 nominowano „Małe rzeczy”, których szczyt popularności przypada na okres wakacyjny 2011 r., zwłaszcza że obie piosenki oddziela jeszcze singiel „Sen o przyszłości”, również będący dużym przebojem, który nominacji w plebiscycie za rok 2012 nie otrzymał. A tę, jeżeli faktycznie założeniem było wyłonienie hitów roku 2012, otrzymać powinna wyłącznie „Karuzela”, która do obiegu radiowego trafiła w styczniu 2012 r.

Niechlujstwo w czystej postaci! A to w dalszym ciągu nie koniec!

Jego efekt dało się dostrzec prócz tego w wynikach plebiscytu opublikowanych na stronie radiowej Zetki. I tak oto zamiast Sylwii Grzeszczak (oj, dużo im ta dziewczyna sprawia ostatnio kłopotów) widzimy na miejscu 12. kogoś o nazwisku „Gylwia Grzeszczak”Gusttavo Lima to „Gustavo Lima”, a „Young, wild & free” projektu Snoop Dogg & Wiz Khalifa feat. Bruno Mars to teraz „Yound WIld & Free” (przez 2 duże „i”!) Wiz Khalifa. Wyliczajmy dalej: InoRos przechrzczono na „Ino Roz”, raperowi Flo Rida dopisano kreseczkę między członami jego pseudonimu, w tytule piosenki „People help the people” Birdy zgubiono „the”, „Ja tu zostaję” Łukasza Zagrobelnego to „Ja tu zoistaję”, zespołowi fun. nie dodano kropki na końcu, a will.i.amowi obu kropek. Do tego w wielu miejscach brakuje „featuringów”, mimo że piosenkę wykonuje więcej niż 1 muzyk, ale do niekonsekwentnego pomijania współwykonawców piosenek trzeba się już chyba przyzwyczaić… Top 10 udało się jednak napisać bez większych kontrowersji (choć nie rozumiem, dlaczego raz napisano „ENEJ”, a innym razem po protu „Enej”).

Sami zobaczcie, jak to wyglądało…
wiadomosci.radiozet.pl/Kultura/Wiadomosci/Skrzydlate-rece-Przebojem-Roku-Radia-ZET 

  • Chochlik #2: dowolny tytuł

ZPAV – zestawienie „Top 5 video” za okres od 12 stycznia do 18 stycznia 2013 r. – dostępne pod adresem: zpav.pl/rankingi/listy/nielsen/video.php?idlisty=884

Ponownie dotykam tematu pod hasłem „ZPAV”. Tym razem chodzi mi o „miksturę”, na którą natknąłem się w styczniu, zerkając na zestawienie „Top 5 video” prezentujące – cytując za ZPAV – „pięć najczęściej odtwarzanych video w 4 stacjach muzycznych w minionym tygodniu”. W zestawieniu obejmującym okres od 12 do 18 stycznia 2013 r. na miejscu 2. pojawia się następująca hybryda: „DJ ASSAD FEAT. MOHOMBI & CRAIG DAVID & GREG PARYS SHE WOLF EMI MUSIC POLAND”.

Rubryka „wykonawca” – bardzo długa, ale w zasadzie zapisana prawidłowo, ponieważ uwzględnia wszystkich muzyków, którzy biorą udział w nagraniu (zabieg, którego nie zastosowała Zetka, podając w sieci wyniki plebiscytu na przebój roku 2012). Ale czy na pewno to nagranie nosi tytuł „She wolf”? Można to sprawdzić, wyszukując okładkę wspólnego singla wymienionych muzyków, ewentualnie ich teledysk. Popatrzmy na okładkę:

fot. okładka singla: DJ Assad feat. Mohombi, Craig David & Greg Parys „Addicted” (spotify.com)

Wszystko jasne. Skąd zatem wziął się w tym miejscu tytuł przeboju Shakiry albo Davida Guetty? Pytania proszę kierować na adres mailowy autorów strony ZPAV. Ja umywam ręce od odpowiedzi…

  • Chochlik #3: Kris(s) Kross

Serwis billboard.com – news z 1 maja 2013 r. – pt. „Chris Kelly of Kriss Kross Dead at 34” – dostępny pod adresem: billboard.com/articles/news/1560163/chris-kelly-of-kriss-kross-dead-at-34

Zarówno w oknie na głównej stronie „Billboardu”, jak i w nagłówku po wejściu w treść newsa najpopularniejszy serwis muzyczny na świecie 1 maja br. wyraźnie informował o przykrym wydarzeniu, tj. śmierci połowy duetu Kris Kross, który wylansował w 1992 r. megaskoczny hit „Jump” (8 tygodni na szczycie The Billboard Hot 100) promujący album „Totally krossed out”.

Problem sprowadza się jednak do tego, że „Billboard” nie do końca wiedział chyba, o jakim artyście pisze, skoro błędnie podawał jego nazwę. Może i byłoby to konsekwentne, aby podwójne „s” zapisać przy obu członach nazwy zespołu, ale tak się jednak składa, że ten obie składowe nazwy zapisane ma w sposób różnorodny. Zmarły 1 maja 2013 r. Chris Kelly był bowiem członkiem formacji Kris Kross, a nie – jak zdaje się krzyczeć „Billboard” – Kriss Kross. Może gdyby ta pomyłka pojawiła się w bardziej błahym kontekście, nie byłoby o co kruszyć kopii. Ale z szacunku dla artystów wypadałoby chociaż w momencie ich śmierci prawidłowo zapisywać ich muzyczne nazwy.

Na szczęście w treści newsa nazwę zespołu zapisano prawidłowo. Teraz prawidłowy zapis widnieje także w nagłówku, tyle że tekst został w którymś momencie zaktualizowany, stąd też odmienna niż podałem powyżej treść nagłówka. Natomiast z okna na głównej stronie „Billboardu” informacja o raperze już dawno zniknęła, bo od tego czasu wydarzyło się wiele innych rzeczy…