Rok 2012: Plebiscyt Radia ZET na największy przebój Madonny

Na stronie RadioZET.pl między 20 a 30 lipca 2012 r. internauci mogli typować największe ich zdaniem przeboje Madonny (albo jeśli wolicie: swoje ulubione przeboje z jej bogatego repertuaru). Wybór ograniczono jednak do 39 tytułów (tyle nagrań oficjalnie otrzymało od Radia ZET nominację), chociaż regulamin zabawy przewidywał możliwość dodania własnej propozycji. Sęk w tym, że nie mam pojęcia, w jaki sposób można było tego dokonać, ponieważ mnie taka opcja na stronie radia się nie wyświetlała (być może to wina przeglądarki albo mojego – innego niż Windows – systemu operacyjnego; nie wiem, nie znam się). Zostawmy jednak to na chwilę i skoncentrujmy się na liście nominacji. Znalazły się na niej następujące tytuły:

„4 minutes”
„American pie”
„Celebration”
„Cherish”
„Dear Jessie”
„Die another day”
„Don’t tell me”
„Drowned world/Substitute for love”
„Erotica”
„Fever”
„Frozen”
„Give it 2 me”
„Give me all your luvin'”
„Holiday”
„Hollywood”
„Hung up”
„I’ll remember”
„Jump”
„La isla bonita”
„Like a prayer”
„Like a virgin”
„Live to tell”
„Love don’t live here anymore”
„Love profusion”
„Material girl”
„Miles away”
„Music”
„Open your heart”
„Papa don’t preach”
„Rain”
„Secret”
„Sorry”
„Take a bow”
„The power of good-bye”
„Time stood still”
„True blue”
„Vogue”
„Who’s that girl”
„You’ll see”

Lista pochodzi ze strony: www.radiozet.pl/Konkursy/Madonna. (Na wszelki wypadek – jakby niebawem zniknęła ze strony stacji – zrobiłem zrzuty ekranu).

Jak widać, nie zapomniano o tych najbardziej oczywistych tytułach, jak „Hung up” czy „Like a prayer”. Jednakże dużą niespodzianką jest dla mnie nominacja dla w zasadzie nieobecnego w polskim airplayu i niebędącego znakiem rozpoznawczym Madonny „Fever” (to samo mógłbym powiedzieć o „Love don’t live here anymore”), zwłaszcza jeżeli równocześnie dostrzeżemy brak takich klasycznych numerów z repertuaru gwiazdy, jak „Don’t cry for me Argentina” czy „Into the groove”. Do listy nominacji wypadało dorzucić ponadto „Ray of light” i „Justify my love”.

Których piosenek Madonny zatem tu zabrakło? Oto lista:

(Są to przede wszystkim pozostałe single Madonny + kilka rodzynków, jak choćby utwór „Amazing”, który singlem co prawda nie był, ale w Polsce spotkał się w swoim czasie z przychylnością rozgłośni radiowych).

„Amazing”
„American life”
„Angel”
„Another suitcase in another hall”
„Bad girl”
„Beautiful stranger”
„Bedtime story”
„Borderline”
„Burning up”
„Bye bye baby”
„Causing a commotion”
„Crazy for you”
„Deeper and deeper”
„Don’t cry for me Argentina”
„Dress you up”
„Express yourself”
„Everybody”
„Gambler”
„Get together”
„Girl gone wild”
„Hanky panky”
„Hey you”
„Human nature”
„I want you”
„Into the groove”
„Justify my love”
„Keep it together”
„Lucky star”
„Masterpiece”
„Me against the music”
„Nothing fails”
„Nothing really matters”
„Oh father”
„One more chance”
„Ray of light”
„Rescue me”
„Revolver”
„Spotlight”
„The look of love”
„This used to be my playground”
„Turn up the radio”
„What it feels like for a girl”
„You must love me”

Wróćmy jednak do regulaminu. Zgodnie z jego zapisami każdy mógł oddać dziennie nie więcej, jak jeden głos, a 5 szczęśliwców otrzymało od Radia ZET bilet na warszawski koncert artystki. Ja oddałem głos bodaj trzykrotnie. Za każdym razem wędrował on na konto „Live to tell” (o tej piosence szerzej pisałem tutaj – w ramach cyklu „Ulubione piosenki”).

Utwory, które otrzymały najwięcej głosów, w odpowiedniej kolejności miały zostać zaprezentowane w specjalnej audycji Zetki tuż po zakończeniu koncertu Madonny w Warszawie. W rzeczywistości koncert zakończył się kilkanaście minut po północy, a audycja z wynikami konkursu rozpoczęła się wcześniej, bo już o godz. 23 (szczerze powiedziawszy, żałuję, że audycja z muzyką Madonny nie otrzymała lepszego czasu antenowego). Jako uczestnik koncertu nie mogłem zatem wysłuchać jej w całości. Słyszałem jedynie 9 pierwszych miejsc (warto odnotować, że osoby, z którymi Marcin Wojciechowski prowadził telefoniczne rozmowy, wracały z koncertu bardzo zadowolone). Do ustalenia pozostałych musiałem posłużyć się stroną odsluchane.eu (dla każdego archiwisty takie strony to kopalnia wiedzy!). Nie byłoby problemu, gdyby Radio ZET wyniki głosowania zamieściło na swojej stronie (tak jak robi to zawsze RMF FM). Niestety tak się nie stało, dlatego – opierając się na odsluchane.eu. – jedynie domniemam, że skoro w ciągu 3-godzinnej audycji na antenie pojawiło się 30 utworów (10 nagrań na 1 godzinę), to lista składała się finalnie z 30 miejsc. Jeżeli tak faktycznie było (nie można bowiem wykluczyć, że kilka utworów zagrano dodatkowo – niejako na otarcie łez, tak jak robi to RMF FM przy okazji plebiscytu na przebój roku), to top 30 największych zdaniem słuchaczy Zetki (albo inaczej: ich ulubionych) piosenek Madonny przedstawia się w sposób następujący:

30. „Holiday”
29. „Don’t cry for me Argentina”
28. „Jump”
27. „Miles away”
26. „Love profusion
25. „Live to tell”
24. „Rain”
23. „True blue”
22. „Take a bow”
21. „Die another day”
20. „Celebration”
19. „Give me all your luvin'”
18. „Erotica”
17. „Don’t tell me”
16. „American pie”
15. „You’ll see”
14. „Who’s that girl”
13. „Music”
12. „The power of good-bye”
11. „4 minutes”
10. „Sorry”
9. „Papa don’t preach”
8. „Material girl”
7. „Hung up”
6. „Give it 2 me”
5. „Vogue”
4. „Frozen”
3. „Like a virgin”
2. „Like a prayer”
1. „La isla bonita”
 

 
Spośród nominowanych utworów w programie nie zmieściły się w takim razie:

„Cherish”
„Dear Jessie”
„Drowned world/Substitute for love”
„Fever”
„Hollywood”
„I’ll remember”
„Love don’t live here anymore”
„Open your heart”
„Secret”
„Time stood still”

Zdziwić powinna Was obecność na 29. pozycji kompozycji „Don’t cry for me Argentina”, która przecież nominacji w plebiscycie nie otrzymała. Jej obecność świadczyć może albo o tym, że faktycznie część utworów zagrano poza listą (a ta miałaby wówczas np. 25 miejsc), albo o tym (i ta opcja wydaje mi się bardziej prawdopodobna), iż rzeczywiście istniała możliwość zgłaszania własnych propozycji, a brak na liście nominowanych – dosyć przecież w Polsce popularnej – „Argentiny” (pozwólcie, że posłużę się skrótem) był dla niektórych na tyle widoczny i niezrozumiały, że postanowili oni dorzucić ten utwór do stawki (a to wymagało od nich więcej wysiłku niż kliknięcie w jedną z zamieszczonych na stronie propozycji). Jeśli prawdziwa jest ta ostatnia opcja (mimo że nadal nie wiem, w jaki sposób można było zgłosić własną propozycję), jeszcze jaskrawsze staje się to, o czym pisałem – tj. że „Argentina” zdecydowanie na liście nominowanych znaleźć się powinna (kto wie, jak daleko by zaszła, gdyby jej obecność w top 30 nie zależała od dobrej pamięci głosujących i ich gotowości do dokonania dodatkowych czynności).

W top 10 zaskoczyła mnie obecność „Give it 2 me”. Piosence udało się wyprzedzić nawet „Hung up”, które postrzegałem jako pewniaka do czołowej piątki. W tej było jednak bardzo ciasno, gdyż zwycięzcą zamiast „La isla bonita” śmiało mogłoby zostać „Like a prayer” albo „Frozen”. Cieszy mnie za to, że mój kandydat – „Live to tell” – zdołał przeskoczyć przynajmniej kilkanaście nagrań (i to nawet „Holiday”). Nie spodziewałem się, że znajdzie się wystarczająca grupa fanów tego nagrania, by zdołało ono prześcignąć coś więcej niż „Fever” i kilka innych pomniejszych przebojów.

Gdybym zdecydował się rozdzielić moje głosy pomiędzy różne piosenki, wtedy w kolejce po moje poparcie ustawiłyby się utwory z miejsc: 2., 5., 10., 15., 20. 24., 27. oraz „Time stood still”. Pod uwagę wziąłbym również nienominowane: „Bad girl”, „Bedtime story”, „Dress you up”, „Get together”, „Girl gone wild”„Justify my love”, „Oh father” i „This used to be my playground” (z tym że wpierw musiałbym ustalić, jak mogę dodać własną propozycję). Coś jednak musiałem wybrać.

A Wy na które przeboje Madonny oddalibyście swoje głosy?

nagłówek – fot. okładka najnowszego singla Madonny pt. „Turn up the radio”, który nie otrzymał od Radia ZET nominacji w plebiscycie na największe przeboje wokalistki (allaboutmusic.pl)