Kiedy? Niedziela, 6 listopada 2011 roku.
Gdzie? Belfast, Irlandia Północna.
Co? MTV Europe Music Awards 2011.
Po raz który? 18.
Konferansjer? Selena Gomez.
Strategiczne elementy/przełomowe momenty? Justin Bieber najlepszym artystą, goły facet na scenie, pojawienie się Davida Hasselhoffa, 10 kreacji Seleny Gomez.
Tak powinien brzmieć najkrótszy raport z tegorocznej gali MTV Europe Music Awards. Po raz kolejny było to bardziej targowisko próżności niż prawdziwy spektakl muzyczny (czy przynajmniej święto muzyki), aczkolwiek byłbym niesprawiedliwy, gdybym uznał tę galę za najgorszą w historii. Tym razem kilka występów przykuło moją uwagę i spowodowało, że bardziej polubiłem pewne kawałki. Tak było np. z „Called out in the dark” grupy Snow Patrol, która wprawdzie nie wykonała go brawurowo, ale uświadomiła mi, że ten numer ma w sobie naprawdę dużo fajnej energii, co zauważył również zgromadzony pod sceną tłum (nie wiem, czy jakiś wpływ na odbiór tej piosenki przez publikę miał fakt, iż Snow Patrol z Irlandią Północną mają wiele wspólnego). Z ekranu telewizora nie byłem w stanie spuścić oka także w czasie scenicznych popisów chyba najważniejszego obecnie zespołu świata – Coldplay, oczywiście. Obie formacje zapewniły mi dobrą rozrywkę, a chyba taki cel przyświeca emitującym muzykę kanałom telewizyjnym.
Jeżeli chodzi o pozostałych muzyków występujących na gali, bez względu na to, czy darzę ich sympatią, czy NIE (LMFAO!), organizatorów imprezy należy pochwalić za nie najgorszy ich dobór. Nie towarzyszyło mi bowiem poczucie, że MTV mija się z trendami (mniejsza z tym, czy aprobujemy obecne trendy) i ściąga na galę przede wszystkim te gwiazdy, które udało się załatwić w ostatniej chwili. W tym roku postawiono przede wszystkim na tych artystów, którzy w ostatnich kilkunastu miesiącach sporo namieszali na europejskim rynku muzycznym, a kilku tych, których tym razem brakowało (np. Rihanna), mieliśmy okazję usłyszeć przed rokiem. Dla wszystkich (jak sądzę) zrozumiała była absencja mającej ostatnio problemy zdrowotne Adele. Natomiast ja na liście występujących na głównej scenie gwiazd widziałbym jeszcze Jennifer Lopez i Pitbulla. Ich singlowe „On the floor” (w przypadku obojga) i „Give me everything” (w przypadku tego drugiego) to w końcu jedne z najmocniejszych tytułów roku.
Na szczęście ekipa europejskiego MTV w końcu zadbała o to, by ze swoim show przyjechała na galę Lady Gaga, której nie było na niej ani rok temu, ani nawet przed dwoma laty, co podawało w wątpliwość hasło, jakoby MTV Europe Music Awards było najważniejszą ceremonią rozdania nagród muzycznych na Starym Kontynencie. Jest jednak coś, nad czym należy ubolewać. O ile jeszcze gwiazdy, które występowały podczas imprezy, reprezentowały tak Amerykę, jak i Europę (niestety ta druga grupa była uboższa), tak na liście zwycięzców (nie licząc kategorii regionalnych) próżno szukać Europejczyków. Należałoby zatem wyciągnąć bardzo smutny wniosek, że Europę zdominowała amerykańska muzyka. Na szczęście, o ile spojrzymy na europejski rynek muzyczny z szerszej perspektywy, a nie tylko przez pryzmat nagród MTV, przekonamy się, iż jest to błędna teza. W ostatnich latach nie brakowało bowiem gwiazd ze Starego Kontynentu (tym razem już nie tylko z Wysp Brytyjskich), których muzyka bawiła ludzi z Europy, a nawet z innych części świata. Spójrzmy na przykład na notowania amerykańskiej listy The Billboard Hot 100, gdzie wysoko plasowały się, co należy traktować jako pewien precedens, rumuńskie propozycje: „Stereo love” Edwarda Mayi czy „Mr. saxobeat” Alexandry Stan. A o takich gigantach, jak Coldplay czy Adele, nawet nie ma co wspominać… MTV mogłoby zatem w czasie procesu układania listy nominowanych mieć na uwadze fakt, iż jesteśmy w Europie, która nie cierpi na brak ciekawych i popularnych muzyków. Chociaż winę za deficyt Europejczyków na liście nagrodzonych w pewnym sensie ponoszą także głosujący, którzy nawet gdy mają możliwość zagłosowania na europejskiego muzyka (w tym roku była to najczęściej Adele), wybierają tego amerykańskiego.
Dlaczego właściwie nadal interesuję się tą imprezą, mimo iż od dłuższego czasu rodzi ona we mnie coraz więcej frustracji, tłumaczyłem już przed rokiem. Zainteresowanych odsyłam tutaj. Dzisiaj – zamiast po raz kolejny przedstawiać Wam historię mojego życia w kontekście MTV EMA – od razu przejdę do prezentacji pełnej listy zwycięzców (zważywszy że polskie serwisy muzyczne często podawały niekompletną informację na temat nagrodzonych). Gdzieniegdzie pokusiłem się o komentarz – dotyczący bardziej ułożenia listy nominowanych albo podziału na kategorie niż samych zwycięzców.
Korzystając z okazji, chciałbym pogratulować kanałowi VIVA Polska, na którym oglądałem galę (polski oddział tej stacji należy do MTV Networks, dlatego – mimo że to konkurencja dla MTV Polska – na antenie VIVY również pokazano imprezę), doboru lektorów-tłumaczy. Takich emocji, z jakimi zdawali oni relację z gali, nie zagwarantują Wam nawet prezenterzy Radia Maryja. Ponadto tłumaczenie poszczególnych zdań często stanowiło dla nich nie lada wysiłek, a efekty tego tłumaczenia pozostawiały wiele do życzenia… Kto ich wybrał?!
Oto lista nominacji ze wskazaniem zwycięzców:
Najlepsza piosenka
* „Born this way” Lady Gaga
* „Firework” Katy Perry
* „Grenade” Bruno Mars
* „On the floor” Jennifer Lopez feat. Pitbull
* „Rolling in the deep” Adele
ubiegłoroczny zwycięzca: „Bad romance” Lady Gaga
Najlepsza wokalistka
* Lady Gaga
* Adele
* Beyonce
* Jennifer Lopez
* Katy Perry
ubiegłoroczny zwycięzca: Lady Gaga
To zadziwiające, że nie znalazło się tu miejsce dla Rihanny. Jej trudne do zliczenia przebojowe single, a także bestsellerowy album „Loud” przez ostatni rok robiły dużo zamieszania na wszystkich strategicznych rynkach Europy. Czy MTV to przeoczyło?
Najlepszy artysta (trudno bowiem mówić, jak czynił to lektor z VIVY Polska, o kategorii „najlepszy wokalista”, gdy jednym z nominowanych jest nieśpiewający David Guetta)
* Justin Bieber
* Bruno Mars
* David Guetta
* Eminem
* Kanye West
ubiegłoroczny zwycięzca: Justin Bieber (o cholera, nie ma mocnych na Biebera…)
Najlepszy zespół
Brak nominowanych, bo i brak kategorii. Tak samo było przed rokiem. Najwyraźniej MTV uważa, że Red Hot Chili Peppers, Coldplay czy The Black Eyed Peas można upchnąć do innych kategorii i to w zupełności wystarczy. Za to za bardziej przydatne uznano stworzenie kategorii „Biggest Fans”. Nic, tylko pogratulować pomysłowości!
Najlepszy debiutant
* Bruno Mars
* Far*East Movement
* Jessie J
* LMFAO
* Wiz Khalifa
ubiegłoroczny zwycięzca: Ke$ha
Serwis muzyka.onet.pl na swoim facebookowym profilu (tutaj) wyrażał zdziwienie, że zwycięzcą w tej kategorii został Bruno Mars. Ja natomiast wyrażam zdziwienie, że serwis, którego redaktorzy podobno interesują się muzyką, nie dostrzega, że pan Mars przez ostatni rok grany był niemal non stop przez największe media, a jego single zamieniały się miejscami na listach przebojów. Co więcej, pod względem sprzedaży jego pierwszy w karierze album pozostawił w tyle longplaye pozostałej czwórki nominowanych. Nie przepadam za muzyką Bruno Marsa, ale akurat w tej kategorii rzeczony wokalista był moim zdaniem pewniakiem. Na kogo zatem stawiała redakcja muzyka.onet.pl? Czyżby na LMFAO? Sukces singla „Party rock anthem” zaiste dawał im jakieś szanse na zwycięstwo, co nie zmienia faktu, iż to Mars pozostawał w tej kategorii faworytem. Wygrał zatem faworyt. Tak na marginesie: LMFAO nie są debiutantami…
Najlepszy teledysk
* „Born this way” Lady Gaga
* „Civilization” Justice”
* „Make some noise” Beastie Boys
* „Rolling in the deep” Adele
* „Run the world (girls)” Beyonce
ubiegłoroczny zwycięzca: „California gurls” Katy Perry feat. Snoop Dogg
Jak widać, kapituła (bo w tej kategorii to ekipa MTV przyznaje nagrodę) boi się odważnych decyzji i po raz kolejny wskazuje zwycięzcę bardzo asekuracyjnie.
Najlepszy artysta popowy
* Justin Bieber
* Britney Spears
* Katy Perry
* Lady Gaga
* Rihanna
ubiegłoroczny zwycięzca: Lady Gaga
To jedna z tych kategorii, w których uwidacznia się pokrętna logika nominujących. Już tłumaczę, co mam na myśli…
Skoro Jennifer Lopez i Adele, a więc wokalistki popowe (nawet gdybyśmy zastanawiali się, czy nie umieścić J.Lo w kategorii „dance”, względnie „R&B”, bo te gatunki Jennifer również nie są obce, to w tym przypadku nie miałoby to żadnego znaczenia, ponieważ dla żadnej z nich nie stworzono w tym roku osobnej kategorii), są generalnie „lepszymi” (rozumiane chyba jako „popularniejszymi”) wokalistkami niż inne popowe „diwy” – Rihanna i Britney Spears (Lopez i Adele wszak dostały nominację w kategorii „najlepsza wokalistka”, tymczasem Rihanna i Spears – nie), to jakim cudem w kategorii „pop” wśród nominowanych dostrzegamy dwie rzekomo gorsze popowe wokalistki, a tych dwóch lepszych (również popowych) już nie?
Innymi słowy, jeżeli w kategorii „najlepsza wokalistka” są 4 przedstawicielki nurtu pop, to w kategorii „pop”, która obejmuje nie tylko panie, ale także panów i zespoły, powinniśmy w pierwszej kolejności szukać potencjalnych nominowanych pań pośród tych czterech najlepszych wokalistek. Tymczasem w kategorii „najlepszy artysta pop” pojawią się 2 popowe wokalistki nominowane jednocześnie w kategorii „najlepsza wokalistka” (Katy Perry i Lady Gaga) oraz 2 popowe artystki nienominowane w ogólnej kategorii (Britney Spears i Rihanna), a za to brakuje tu 2 innych pań nominowanych w kategorii „najlepsza wokalistka” (Adele i Jennifer Lopez). Największe „jaja” byłyby wtedy, gdyby J.Lo albo Adele została wybrana najlepszą wokalistą w ogóle, nie będąc nawet nominowaną w swojej „rodzimej” (gatunkowej) kategorii.
Najlepszy artysta rockowy
* Linkin Park
* Coldplay
* Foo Fighters
* Kings Of Leon
* Red Hot Chili Peppers
ubiegłoroczny zwycięzca: 30 Seconds To Mars
Najlepszy artysta alternatywny
* 30 Seconds To Mars
* Arcade Fire
* Arctic Monkeys
* My Chemical Romance
* The Strokes
ubiegłoroczny zwycięzca: Paramore
Kolejny absurd. Jaka jest różnica między kategorią „najlepszy artysta rockowy” a kategorią „najlepszy artysta alternatywny”, wie tylko ekipa MTV. Zasadniczo cała dziesiątka zespołów nominowanych w obu kategoriach to artyści rockowi, tyle że reprezentujący różne odmiany tego gatunku. Tak naprawdę trudno jest wskazać przejrzyste kryteria, na podstawie których wyodrębnilibyśmy w każdym przypadku alt. rock od indie rocka czy jeszcze innych odmian rockowego grania. Najlepszym dowodem na to, że samo MTV gubi się w tych kryteriach, jest przypadek grupy 30 Seconds To Mars. Zespół w ostatnim roku koncertował, promując w dalszym ciągu album wydany jeszcze w roku 2009 – „This is war”. To za muzykę z tej płyty wyróżniono tę formację w ubiegłym roku statuetką MTV EMA w kategorii „rock”. W tym roku zespół, który nie nagrał przez ostatnie 12 miesięcy nowego materiału, a więc bazuje cały czas na tych samych kawałkach, według MTV nie jest już rockowy, lecz alternatywny. Czeski film!
Notabene, myślę, że w „alternatywie” częściej powinni się pojawiać także przedstawiciele elektroniki, indie popu, indie folku etc.
Najlepszy artysta R&B
Nie ma takowego, bo i nawet nominowanych brak. Zdaniem MTV w Europie R&B umarło.
Najlepszy artysta dance
Kategoria nie istnieje już od wielu lat. To nic, że dzisiaj prawie wszystkie największe gwiazdy pop de facto wykonują muzykę taneczną (która z tym, co rozumiem pod pojęciem „pop”, ma już coraz mniej wspólnego), a muzyka elektroniczna niszowych artystów to w wielu przypadkach piosenki, przy których również tańczyć się da. MTV tego nie dostrzega. O ile najpopularniejsze gwiazdy wiele na tym nie ucierpią, bo zmieszczą się w kategorii „pop”, to ambitna muzyka elektroniczna nadającą się do tańca pozostanie najprawdopodobniej pominięta (tym bardziej, że „alternatywa”, jak dowiodłem powyżej, jest przeważnie zarezerwowana dla muzyków rockowych).
Najlepszy artysta hiphopowy
* Eminem
* Jay-Z & Kanye West
* Lil Wayne
* Pitbull
* Snoop Dogg
ubiegłoroczny zwycięzca: Eminem
Najlepszy koncertowy artysta
* Katy Perry (przyznajcie, że to dość kontrowersyjny wybór, zwłaszcza w kontekście pozostałych nominowanych)
* Coldplay
* Foo Fighters
* Lady Gaga
* Red Hot Chili Peppers
ubiegłoroczny zwycięzca: Linkin Park
Najlepszy wykonawca serii „MTV World Stage”
* 30 Seconds To Mars
* Arcade Fire
* Diddy-Dirty Money
* Enrique Iglesias
* Kings Of Leon
* Linkin Park
* My Chemical Romance
* Ozzy Osbourne
* Snoop Dogg
* The Black Eyed Peas
ubiegłoroczny zwycięzca: Tokio Hotel
Najlepszy wykonawca serii „MTV Push”
* Bruno Mars
* Alexis Jordan
* Big Time Rush
* Far*East Movement
* Jessie J
* Katy B
* LMFAO
* Neon Trees
* Theophilus London
* Wiz Khalifa
ubiegłoroczny zwycięzca: Justin Bieber
„Biggest Fans”, czyli artysta z największą liczbą fanów (nowa, absurdalna kategoria)
* Lady Gaga
* 30 Seconds To Mars
* Justin Bieber
* Paramore
* Selena Gomez
Nagrody specjalne
– „Global Icon”: Queen
– „MTV Voices Award”: Justin Bieber (nagroda za działalność charytatywną; odpowiednik dawnej nagrody „Free Your Mind”)
Najlepszy światowy artysta (w ub. roku ta kategoria zawężała się do samej Europy oraz, nie wiedzieć czemu, krajów arabskich)
* Big Bang – Korea Południowa (reprezentant Azji i regionu Pacyfiku)
* Abdelfattah Grini – Maroko (reprezentant Afryki, Środkowego Wschodu i Indii)
* Britney Spears – USA (reprezentantka Ameryki Północnej)
* Lena – Niemcy (reprezentantka Europy)
* Restart – Brazylia (reprezentant Ameryki Południowej)
Kategorie regionalne (najlepsi artyści poszczególnych regionów):
– Polska: Ewa Farna (pozostali nominowani: Afromental, Brodka, Doda, Myslovitz)
– Wielka Brytania i Irlandia: Adele (pozostali nominowani: Coldplay, Florence + The Machine, Jessie J, Kasabian)
– Belgia: Deus
– Czechy i Słowacja: Charlie Straight
– Dania: Medina
– Finlandia: Lauri
– Francja: La Fouine
– Grecja: Mark F. Angelo feat. Shaya
– Hiszpania: Russian Red
– Holandia: Ben Saunders
– Izrael: The Young Professionals
– Niemcy: Lena
– Norwegia: Eva & The Heartmaker
– Portugalia: Aurea
– Rosja: Nyusha
– Rumunia: Alexandra Stan
– Szwajcaria: Gimma
– Szwecja: Swedish House Mafia
– Turcja: Atiye Deniz
– Ukraina: Sirena
– Węgry: Compact Disco
– Włochy: Moda
– kraje adriatyckie (Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Serbia, Słowenia): Dubioza Kolektiv
– Afryka, Środkowy Wschód i Indie: Abdelfattah Grini
– Azja i Pacyfik: Big Bang (w formie ciekawostki podam, iż Australię reprezentowali Gotye i Sia)
– Ameryka Południowa: Restart
– Ameryka Północna: Britney Spears (pozostali nominowani: Beyonce, Bruno Mars, Foo Fighters, Justin Bieber, Katy Perry, Lady Gaga, Lil Wayne – co za kategoria!)
Występy podczas transmisji telewizyjnej (nie wszystko bowiem zostało pokazane w TV):
– Coldplay „Every teardrop is a waterfall” (tym występem rozpoczęto telewizyjną transmisję gali)
– LMFAO feat. Lauren Bennett & GoonRock „Party rock anthem”
– Bruno Mars „Marry you”
– Jessie J „Price tag”
– Red Hot Chili Peppers „The adventures of rain dance Maggie”
– Lady Gaga „Marry the night” (czyli Gaga na księżycu)
– Selena Gomez & The Scene „Hit the lights”
– Snow Patrol „Called out in the dark”
– Justin Bieber „Mistletoe” + „Never say never” (początek listopada to nie najlepszy czas na wykonywanie świątecznych piosenek)
– David Guetta feat. Taio Cruz, Ludacris & Jessie J „Sweat” + „Little bad girl” + „Without you”
– Queen & Adam Lambert „The show must go on” + „We will rock you” + „We are the champions” (Adam Lambert jako zastępstwo za Freddie’ego Mercury’ego – pomysł kontrowersyjny, ale wykonanie przyzwoite).
Występy, których w TV nie pokazano:
– Jason Derülo „It girl” + „In my head” (przed rozpoczęciem show)
– Jason Derülo „Don’t wanna go home” (podczas transmisji internetowej)
– Snow Patrol „This isn’t everything you are” (podczas transmisji internetowej)
fot. Lady Gaga na księżycu, czyli kadr z występu wokalistki na gali MTV Europe Music Awards 2011 (thatgrapejuice.net)