„Moja babcia przekazała mi prostą definicję muzyki: to wszystko, co miłe dla ucha. Jeśli słyszę coś miłego dla ucha, to muzyka. Nic więcej nie muszę wiedzieć” (Willie Nelson).
„To tylko muzyka: nic więcej, nic mniej. Wiem dokładnie, co robię; jeśli ktoś ma wyobraźnię, zrozumie. Jeśli nie potrafi zrozumieć moich piosenek, to znaczy, że czegoś mu brak” (Bob Dylan).
„Elvis nie żył już przed śmiercią, a brzuch miał taki wielki, że przez ostatnie lata rzucał cień na cały rock and roll” (dosadne słowa Johnny’ego Rottena wypowiedziane niedługo po śmierci Elvisa).
„Jeśli on jest, jak mówią, ojcem punk rocka, to mogę tylko powiedzieć, że bardzo chętnie poznałbym matkę” („Times Diary” o Iggym Popie).
„Piosenka jest najważniejsza – wszystko inne powinno jej służyć” (Mark Knopfler).
„To, co najlepsze, samo wznosi się na szczyt… Nie potrzebujemy gości z firmy płytowej, stojących wokół nas i dopingujących: no, dalej, chłopcy, napiszcie przebój. Zespół i tak to potrafi” (Michael Hutchence z INXS).
„Gdybym urodził się biały, nigdy nie byłoby Elvisa Presleya” (Little Richard).
„Mojej matce podoba się nasza muzyka. Jeśli więc jej to odpowiada, to znaczy, że robimy coś dobrego” (Kurt Cobain).
„Najlepszy zespół dzisiaj. Jutro. Pojutrze. I popojutrze” (Noel Gallagher o Oasis).
„Przeraża mnie, gdy ludzie mówią, że jesteśmy następni w kolejce po sławę, bo wówczas w ciągu 2 tygodni nikt nie będzie już o nas pamiętał” (Chris Martin o Coldplay).
[Wypowiedź z 2000 r.; szybko okazało się, iż obawy Martina nie były uzasadnione…].
„Jako nastolatek marzyłem, że zostanę gwiazdą muzyki pop. Pragnę podziękować MTV za moje 3 domy, 5 samochodów i dziewczynę supermodelkę. Niech żyją marzenia” (Robbie Williams).
Wszystkie cytaty znajdziecie w przeciekawej książce „Rock & Pop. Zespoły, artyści, przeboje, koncerty”, która jest swoistym kalendarium najważniejszych wydarzeń w muzyce rozrywkowej (lata 1950-2002). Autorzy: Luke Crampton i Dafydd Rees; wydawnictwo: Wiedza i Życie. Polecam!