Zastanawialiście się kiedyś, ilu znacie muzyków z Kanady? Wielu z nas pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że Kanada posiada stosunkowo prężny rynek muzyczny, a lista światowej sławy gwiazd pochodzących z tego kraju wcale nie jest taka krótka. Do światowej czołówki bez wątpienia należą: Céline Dion, Bryan Adams, Nelly Furtado, Nickelback, Avril Lavigne, Alanis Morissette, Michael Bublé, Neil Young czy Shania Twain – nawet jeżeli nie wszystkim z nich wiodło się w ostatnich latach tak dobrze, jak na wcześniejszych etapach kariery, albo jeżeli od dawna nie uraczyli nas żadnymi nowymi nagraniami.
Kanada jako kraj, w którym język francuski jest jednym z języków urzędowych, śpiewanie po francusku jest czymś naturalnym i bardzo powszechnym wśród tamtejszych artystów. Z tego też powodu często, gdy słyszymy, że jakiś artysta śpiewa głównie w tym języku, błędnie utożsamiamy go z Francją (np. Garou). Tymczasem okazuje się, że możemy się w ten sposób bardzo pomylić. Droga takich artystów na światowy szczyt jest niejednokrotnie znacznie trudniejsza niż tych, którzy stawiają w swojej muzyce na język angielski. Ci drudzy mają spore szanse na przebicie się w pobliskich Stanach Zjednoczonych, a stamtąd droga do światowej kariery jest już o wiele łatwiejsza.
Warto zwrócić uwagę na to, że Kanada ma wyjątkowo mocną reprezentację gwiazd wykonujących na co dzień muzykę przeznaczoną dla osób szukających w niej głębszych doznań estetycznych – często mniej przebojową niż to, co nagrywa np. Nelly Furtado czy Avril Lavigne, ale za to intensywnie działającą na zmysły słuchacza swoją łagodnością. W tym gronie artystów pojawiają się takie nazwiska, jak wspomniany (i chyba najbardziej przebojowy w tym towarzystwie) Michael Bublé, a ponadto: Diana Krall, Sarah McLachlan, Jane Siberry, Loreena McKennit, Leonard Cohen, Matt Dusk czy Rufus Wainwright. Takiego klimatu, jaki potrafi swoim wokalem wytworzyć np. Sarah McLachlan, na próżno szukać u większości najpopularniejszych na świecie piosenkarzy.
Na temat przewodni dzisiejszej playlisty wybrałem zatem kanadyjskich muzyków. Na playliście pojawiają się wszyscy wymienieni powyżej artyści. Lista wykonawców jest jednak znacznie dłuższa. Z Kanady bowiem pochodzą również popularni ostatnimi czasy: Melanie Fiona, Justin Bieber czy raper Drake. Legendami muzyki o kanadyjskich korzeniach, których również tu znajdziecie, są natomiast Joni Mitchell i Paul Anka.
Pragnę zauważyć, że tym razem moja playlista została przygotowana precyzyjniej niż do tej pory. Każdej muzycznej propozycji możecie posłuchać (a do większości piosenek nawet obejrzeć teledysk), klikając na jej tytuł. Oczywiście nie wszystkie utwory uważam za godne polecenia, bo i nie każdego z poniższych artystów na co dzień słucham. Z poniższej listy tytułów bardzo lubię np. nagranie „Angel” Sarah McLachlan, „Run to you” Bryana Adamsa, „Give it to me right” Melanie Fiony, „Don’t worry” Appleton (siostry znane z girlsbandu All Saints), „I’m with you” Avril Lavigne, „Calling all angels” duetu Jane Siberry i k.d. lang czy „Stand up” Garou (pomimo tego, że większość jego piosenek nie robi na mnie wrażenia). Za udane uważam także covery w wykonaniu Alanis Morissette (utwór „Crazy” pochodzi z repertuaru Seala), Céline Dion („The power of love” to największy przebój Jennifer Rush) i Tamii („Careless whisper” to tytuł hitu George’a Michaela). A skoro o coverach mowa, wielu z Was pewnie świetnie pamięta z filmu „Shrek” kompozycję „Hallelujah” wykonywaną przez Rufusa Wainwrighta. Co ciekawe, piosenkę w oryginale śpiewał inny Kanadyjczyk, Leonard Cohen. Zresztą jest to chyba jeden z najczęściej branych na warsztat utworów w historii muzyki.
Wsród kompozycji z playlisty, których szczerze nie znoszę, w pierwszej kolejności wskazać muszę „Bad day” Daniela Powtera, czyli piosenkę, która irytowała mnie już od pierwszego przesłuchania. Pewnie jestem w tej mojej antypatii dla przeboju pana Powtera trochę osamotniony, ale szczególnie mi to nie przeszkadza. Zdecydowany brak sympatii odczuwam również wobec hitu ostatnich tygodni, bezpośrednio związanego z niedawno zakończonym mundialem, tj. „Wavin’ flag” K’naana. Co więcej, wyjątkowo naiwnie brzmi dziś nagranie „Miss you like crazy” boysbandu z przełomu wieków o nazwie The Moffatts. Jak się domyślam, o 4 braciach Moffatt nikt już dziś nie pamięta. Żadna to jednak strata dla przemysłu muzycznego – ich miejsce zajęła dziś cała rzesza nowych reprezentantów teen popu (jednym z nich jest Justin Bieber).
Rzecz jasna, to, że do playlisty wybrałem konkretną piosenkę danego artysty, nie oznacza automatycznie, że uważam ją za jego najlepsze dokonanie lub jest to moim zdaniem jego największy przebój. Nie oto przecież chodzi, żebyśmy zawsze ograniczali się do tego, co już jest nam znane (albo przynajmniej za najbardziej znane powszechnie uchodzi). Dlatego też część gwiazd powiązałem z tymi niekoniecznie najbardziej kojarzonymi z nimi tytułami. Jeżeli przyjdzie Wam do głowy jakaś inna gwiazda rodem z Kanady, śmiało podajcie jej nazwisko czy nazwę w komentarzu do mojego wpisu. Czekam też na Wasze spostrzeżenia na temat ulubionych czy też znienawidzonych kanadyjskich muzyków, ich najlepszych lub najgorszych piosenek; podobnie jak i na Wasze opinie na temat utworów, na które zwróciłem uwagę w tym wpisie. Zachęcam do przesłuchania przynajmniej kilku z podanych poniżej nagrań. Może w ten sposób przypomni się Wam kompozycja, która kiedyś się Wam podobała, albo poznacie tytuł i wykonawcę piosenki, z której identyfikacją mieliście problem.
Dodam jeszcze, że poniższa lista nie odzwierciedla w pełni upodobań Kanadyjczyków, bowiem znajdują się na niej wyłącznie tacy artyści, którzy z lepszym lub gorszym skutkiem wybili się poza swój kraj – nawet jeżeli w rodzinnej Kanadzie wcale nie należeli do ścisłej czołówki. Miłego słuchania!
1. Alanis Morissette „Crazy”
2. Alannah Myles „Black velvet”
3. Alexz Johnson „24 hours”
4. Appleton „Don’t worry”
5. Arcade Fire „We used to wait”
6. Avril Lavigne „I’m with you”
7. Barenaked Ladies „One week”
8. Bryan Adams „Run to you”
9. Céline Dion „The power of love”
10. Chad Kroeger (feat. Josey Scott) „Hero”
11. Crash Test Dummies „Mmmm mmmm mmmm mmmm”
12. Daniel Powter „Bad day”
13. David Usher „Black black heart 2.0”
14. Deadmau5 (feat. Kaskade) „I remember”
15. Deborah Cox „Nobody’s supposed to be here”
16. Diana Krall „Let’s face the music and dance”
17. Drake „Find your love”
18. Fefe Dobson „Everything”
19. Feist „1 2 3 4”
20. Finger Eleven „Paralyzer”
21. Garou „Stand up”
22. Jane Siberry feat. k.d. lang „Calling all angels”
23. Joni Mitchell „Big yellow taxi”
24. Justin Bieber „One time”
25. k.d. lang „Constant craving”
26. K.Maro „Femme like U”
27. K’naan „Wavin’ flag”
28. Kardinal Offishall (feat. Akon) „Dangerous”
29. Keshia Chanté „Bad boy”
30. Leonard Cohen „Dance me to the end of love”
31. Loreena McKennit „All souls night”
32. (Snow Patrol feat.) Martha Wainwright „Set the fire to the third bar”
33. Matt Dusk „Please please me”
34. Melanie Fiona „Give it to me right”
35. Michael Bublé „Home”
36. Mylène Farmer „California”
37. Neil Young „Heart of gold”
38. Nelly Furtado „Try”
39. Nickelback „Gotta be somebody”
40. Paul Anka „Diana”
41. Peaches „I feel cream”
42. Rufus Wainwright „Hallelujah”
43. Rush „Test of echo”
44. Sarah McLachlan „Angel”
45. Shania Twain „Forever and for always”
46. Simple Plan „Your love is a lie”
47. Snow „Informer”
48. Sum 41 „Fat lip”
49. Tamia „Careless whisper”
50. The Moffatts „Miss you like crazy”
nagłówek – fot. Nelly Furtado podczas Orange Warsaw Festival 2010 (zdjęcie własne)