1 stycznia 2010 r. poznaliśmy wyniki plebiscytu RMF FM na przebój roku 2009.
Wyniki głosowania – top 100 za rok 2009
Wyniki głosowania słuchaczy RMF FM w plebiscycie na przebój roku 2009 – top 100:
Oznaczenie:
* = utwór wykonywany przez polskiego artystę (choćby we współpracy z zagranicznym artystą).
100. Maria Mena „All this time (pick-me-up song)”
99. David Guetta feat. Estelle „One love”
98. Resource feat. Tina Cousins „Hymn”
*97. Pectus „Życie na dystans”
96. Sugababes „About a girl”
95. David Tavaré „If you don’t know my name, you can call me baby”
94. Antoine Clamaran „Reach for the stars”
93. deadmau5 & Kaskade „I remember”
92. Craig David „Insomnia”
91. Pixie Lott „Mama do (uh oh, uh oh)”
90. Jay Sean „Tonight”
89. Kate Ryan „Évidemment”
88. Ronan Keating „Time after time”
87. Snow Patrol „Just say yes”
86. Ne-Yo „Closer”
*85. Bajm „PS. Zabierz mnie tam”
84. Medina „You and I”
83. Bon Jovi „We weren’t born to follow”
82. Kat DeLuna „In the end”
81. Jordin Sparks „Tattoo”
*80. Muniek „Tina”
79. Jem „It’s amazing”
*78. Łukasz Zagrobelny „Jeszcze o nas”
77. Katerine „Treat my like a lady”
*76. Volver „Chcę”
75. Verona „Do you really wanna know”
*74. Łukasz Zagrobelny „Mówisz i masz”
73. Whitney Houston „Million dollar bill”
72. A-ha „Foot of the mountain”
71. Lady Gaga „Eh, eh (nothing else I can say)”
*70. Kasia Kowalska „Maskarada”
69. Agnes „I need you now”
68. Antoine Clamaran feat. Shamel Shepard „Gold”
67. Jay Sean feat. Lil Wayne „Down”
66. Beyoncé „Single ladies (put a ring on it)”
*65. IRA „To co na zawsze”
*64. Budka Suflera „Sięgnąć gwiazd”
63. Queensberry „Hello (turn your radio on)”
62. P!nk „Sober”
61. Marit Larsen „If a song could get me you”
60. Alesha Dixon „The boy does nothing”
59. Matt Pokora feat. Verse „They talk shit about me”
58. Jason Mraz & Colbie Caillat „Lucky”
57. Agnes „On and on”
*56. Paulla „I prosto w serce”
55. T.I. feat. Justin Timberlake „Dead and gone”
*54. Ania „Nigdy nie mów nigdy”
53. ATB presents Flanders „Behind”
52. U2 „I’ll go crazy if I don’t go crazy tonight”
51. Lenka „Trouble is a friend”
50. Chris Cornell feat. Timbaland „Part of me”
49. Robbie Williams „Bodies”
48. Flipsyde „When it was good”
47. Taio Cruz „Break your heart”
46. P!nk „Please don’t leave me”
45. Cascada „Evacuate the dancefloor”
44. Morandi „Colors”
43. Agnes „Release me”
*42. Sasha Strunin „To nic kiedy płyną łzy”
41. Lenka „The show”
*40. Pectus „Jeden moment”
*39. Danny feat. Sasha Strunin „Emely”
38. Shaun Baker feat. MaLoY „Give!”
37. David Guetta feat. Kelly Rowland „When love takes over”
36. Beyoncé „Sweet dreams”
35. The Killers „Human”
34. Shakira „She wolf”
*33. PIN „Wino i śpiew”
32. Madonna „Celebration”
*31. Sasha Strunin „Zaczaruj mnie ostatni raz”
30. Katerine „Ayo technology”
*29. Kasia Kowalska „Spowiedź”
28. P!nk „Funhouse”
27. La Roux „Bulletproof”
26. A. R. Rahman feat. The Pussycat Dolls „Jai ho! (you are my destiny)”
25. Mariah Carey „I want to know what love is”
*24. Afromental „Radio song”
*23. Edyta Górniak „To nie tak jak myślisz”
22. Oceana „Cry cry”
21. James Morrison feat. Nelly Furtado „Broken strings”
20. Within Temptation feat. Chris Jones „Utopia”
*19. PIN „Konstelacje”
*18. Paulla „Od dziś”
17. The Pussycat Dolls „Hush hush; hush hush”
16. Rihanna „Russian roulette”
*15. Afromental & Andy Stelocks Ninvalle „Pray 4 love”
14. Lady Gaga „Paparazzi”
*13. Andrzej Piaseczny „Rysowane tobie”
12. The Black Eyed Peas „Meet me halfway”
11. Beyoncé „Halo”
10. The Rasmus feat. Anette Olzon „October & April”
9. Tinchy Stryder feat. N-Dubz „Number 1”
*8. Ania Wyszkoni „Z ciszą pośród czterech ścian”
7. David Guetta feat. Akon „Sexy bitch”
6. OneRepublic „All the right moves”
5. The Black Eyed Peas „I gotta feeling”
4. Lady Gaga „Poker face”
*3. Andrzej Piaseczny „Chodź, przytul, przebacz”
2. Michael Jackson „This is it”
*1. Agnieszka Chylińska „Nie mogę cię zapomnieć”
źródło: rmf.fm
Komentarz
Zgodnie z tradycją plebiscytu RMF FM na przebój roku nie obyło się bez sensacyjnych rozstrzygnięć. Sporo wielkich przebojów otrzymało stosunkowo niewiele głosów internautów, zajmując ostateczne miejsca niższe, niż można było pierwotnie oczekiwać. Z kolei niektórym utworom udało się wskoczyć na wysokie pozycje, pomimo tego, że wydawało się, iż nie mają na to najmniejszych szans. Do tej drugiej kategorii bez wątpienia zaliczyć należy najnowszy singiel fińskiej grupy The Rasmus zatytułowany „October & April”, wykonywany w duecie z wokalistką zespołu Nightwish – Anette Olzon. Piosenka pojawiła się na antenie dosłownie kilka tygodni przed końcem roku, lecz – najwidoczniej – nie stanowiło to dla niej żadnej przeszkody, aby zgromadzić na tyle dużą rzeszę sympatyków, iż w podsumowaniu zajęła ostatecznie wysoką 10. lokatę, choć jak na razie – moim zdaniem – nie jest to wielki przebój i nie zdziwiłbym się, gdyby stan ten nie uległ zmianie.
Prowadzący noworoczną audycję, Marcin Jędrych, za sensację uznał również 7. miejsce przeboju „Sexy bitch” Davida Guetty i Akona. Mnie jednak ta pozycja ani trochę nie dziwi – już przed miesiącem w swoich prognozach na blogu pisałem, że nie należy bagatelizować tego nagrania, ponieważ mimo kiepskiej jego promocji w RMF FM jest to niekwestionowany hit imprez drugiej połowy 2009 r. w Polsce i na świecie. Myślę, że znacznie powyżej oczekiwań wypadły także 2 inne kompozycje, tj. „All the right moves” OneRepublic (#6) oraz „Utopia” Within Temptation i Chrisa Jonesa (#20), chociaż po licznych przychylnych wypowiedziach forumowiczów portalu miastomuzyki.pl na temat tego pierwszego nagrania spodziewałem się, że może ono sprawić nam niemałą niespodziankę. Jeżeli zaś chodzi o „Utopię” – wygląda na to, że szykuje nam się spory radiowy przebój początku 2010 r.
Wśród utworów, które wydawały się murowanymi pewniakami na – powiedzmy – czołową dwudziestkę rocznego zestawienia, wymieniałbym z pewnością „Broken strings” Jamesa Morrisona i Nelly Furtado, „Jai ho! (you are my destiny)” A. R. Rahmana i The Pussycat Dolls oraz przeboje 4 wokalistek, które z sukcesem zadebiutowały w 2009 r. w polskim eterze: „Cry cry” Oceany, „Ayo technology” Kateriny, „The show” Lenki i „The boy does nothing” Aleshy Dixon. Okazało się jednak, że czas nie zadziałał na korzyść tych piosenek (wszystkie, poza „Cry cry”, pochodzą z pierwszej połowy roku, a niektóre nawet z końcówki 2008 r.) i wraz z jego upływem straciły one znacząco poparcie słuchaczy, stąd pewnie te lokaty, które nie odzwierciedlają w pełni niemałej radiowej popularności tych tytułów (a dla jasności wspomnę, iż nie liczyłem na ich dobry wynik ze względu na mój stosunek do nich, gdyż nie wszystkie z nich lubię; kierowałem się tu bardziej obiektywnymi czynnikami, tj. ich antenowym sukcesem).
Przyznaję się bez bicia, iż nie wszystkie moje prognozy z początku grudnia się sprawdziły, ale zgodnie z tym, na co przed miesiącem wskazywałem, wysoko uplasowały się oba nagrania Afromental, „Od dziś” Paulli (temu nagraniu długi staż antenowy nie przeszkodził, by załapać się do czołówki), „Hush hush; hush hush” The Pussycat Dolls, „Halo” Beyoncé, „Number 1” Tinchy’ego Strydera i N-Dubz oraz „Z ciszą pośród czterech ścian” Ani Wyszkoni. Ponadto głęboko wierzyłem w wysokie lokaty 2 singli Lady Gagi – „Poker face” i „Paparazzi”, 2 hitów Andrzeja Piasecznego – „Chodź, przytul, przebacz” i „Rysowane tobie”, jak i przeboju „I gotta feeling” The Black Eyed Peas i „This is it” Michaela Jacksona. Natomiast w house’owej kompozycji „Nie mogę cię zapomnieć”, wykonywanej przez niegdyś rockową wokalistkę – Agnieszką Chylińską, upatrywałem najpoważniejszego kandydata na ścisłą czołówkę spośród wszystkich polskich tytułów. Ostatecznie te prognozy się sprawdziły. W top 20 Lady Gaga, Andrzej Piaseczny i The Black Eyed Peas umieścili aż po 2 hity, co raczej nie powinno być większym zaskoczeniem, był to bowiem szczególnie udany rok dla tej trójki wykonawców. Jednakże fakt, iż każdy z nich wylansował 2 niekwestionowane wielkie przeboje, pozbawił ich szans zwycięstwa w plebiscycie. Bardzo możliwe, że ktoś z wymienionej „wielkiej trójki” (jestem przekonany, że byłaby to Lady Gaga z „Poker face” bądź Andrzej Piaseczny z „Chodź, przytul, przebacz”) wygrałby całą zabawę, gdyby fani ich dokonań nie musieli wybierać pomiędzy nagraniami swoich ulubieńców. A zaistniała autokonkurencja ułatwiła zwycięstwo Chylińskiej – nie umniejsza to jednak w żaden sposób jej wielkiego sukcesu. Kontrowersyjna zmiana stylistyki, mimo że spotkała się z wieloma głosami krytyki, okazała się dla wokalistki strzałem w dziesiątkę, oczywiście o ile celem tego chwytu marketingowego było zwojowanie komercyjnych stacji radiowych, kanałów muzycznych i – przede wszystkim – list sprzedaży.
Wysoka pozycja „This is it” Michaela Jacksona była do przewidzenia ze względu na panujący powszechnie wielki „boom” na wszelkie dokonania tego artysty. Ośmielę się jednak stwierdzić, że nagranie to nie należy do szczególnie wybitnych czy przebojowych i mam wrażenie, że niebawem – gdy emocje po odejściu Króla Pop opadną (a kiedyś w końcu to nastąpi) – utwór zniknie z anten radiowych i odejdzie w zapomnienie… na wieki. Jestem pełen podziwu dla muzycznego dorobku Jacksona, który w swoim repertuarze ma bardzo wiele niebywale udanych nagrań. Niestety „This is it” do nich nie należy i w tym gronie wypada wręcz blado i nijako.
Po 3 nominowane nagrania (poza Lady Gagą i Davidem Guettą, którym jednak udało się po 1 z nich umieścić w top 10) miały również 3 panie: Beyoncé, P!nk i Agnes. Sytuacja ta okazała się najbardziej niekorzystna dla ostatniej z nich, gdyż najwyżej plasujące się jej „Release me” zajęło pozycję jedynie w piątej dziesiątce, chociaż można było liczyć na dużo lepszy rezultat. Myślę jednak, że nie ma to większego znaczenia, ponieważ już sam fakt wylansowania w ciągu 1 roku 3 nagrań, które spotkały się z akceptacją takich „gigantów”, jak RMF FM, Radio ZET i Radio Eska, jest dla tej artystki dużym wyróżnieniem. Oby nie zaprzepaściła tej szansy (a tak bywa przecież najczęściej). Nieco lepiej wybrnęła z tej sytuacji P!nk, której 2 ostatnie nagrania załapały się do top 50, chociaż w jej przypadku nie oceniałbym tego jako wielkiego sukcesu. Jest to wokalistka z ugruntowaną już pozycją, a jej 3 przeboje z 2009 r. sporo namieszały w notowaniach POPlisty RMF FM. Można więc było liczyć na wyższą lokatę przynajmniej 1 z jej utworów, podczas gdy najwyższa z nich to 28. miejsce „Funhouse”. Z omawianej sytuacji obronną ręką wyszła Beyoncé – 11. pozycję „Halo” można uznać za sukces.
Biorąc pod uwagę polskich wykonawców, poza wspomnianym już wcześniej Andrzejem Piasecznym oraz panami z grupy Afromental, którym udało się umieścić na stosunkowo wysokich lokatach aż po 2 przeboje, warto wspomnieć tu jeszcze o zespole PIN i wokalistce Sashy Strunin. Dla nich również był to udany rok, czego potwierdzeniem są 2 piosenki PIN i 3 utwory Sashy (1 to duet Danny’ego i Sashy) w top 50. Zawiodła nieco „Spowiedź” Kasi Kowalskiej – jej największy przebój od czasu nieszczęsnego „Prowadź mnie”, którym RMF FM torturuje nas od lat – tak jakby Kowalska nie miała innych hitów. Skoro znów wspominam o tym, co mnie zawiodło, to dodam jeszcze (nie jest to wprawdzie polski wykonawca, ale z Polską miał w tym roku coś wspólnego), iż liczyłem na nieco wyższą lokatę Madonny i jej energetycznego „Celebration”, ale to pewnie dlatego, iż nadal jestem pod wrażeniem jej sierpniowego koncertu.
Standardowo, kilka popularnych nagrań z nurtu muzyki tanecznej otrzymało niewiele głosów słuchaczy, pomimo tego, iż w ciągu roku piosenki te cieszyły się ich przychylnością – wymieniłbym tu dla przykładu: „Hymn” Resource feat. Tina Cousins (#98), „If you don’t know my name, you can call me baby” Davida Tavaré (#95), „I remember” deadmau5 & Kaskade (#93) i „Gold” Antoine Clamaran feat. Shamel Shepard (#68). Zwłaszcza to ostatnie nagranie to jeden z największych tanecznych hitów roku w Polsce, co jednak nie miało przełożenia na głosowanie internautów. Przypuszczam jednak, iż przy układaniu playlisty RMF FM na najbliższe miesiące nie będzie to miało żadnego znaczenia, stacja bowiem nie zapomina o dance’owych hitach i – z tego, co widzę – nigdy nie kieruje się przy ich selekcji (gdy nie są już nowościami, a mają być emitowane jako przeboje) wynikami plebiscytu na przebój roku.
Na koniec jeszcze 3 krótkie uwagi. Po pierwsze, tym razem IRA nie zrobiła nam niespodzianki jak przed dwoma laty, gdy w czołówce umieściła niespodziewanie aż 2 nagrania – ten fakt nie martwi mnie jednak ani trochę. Po drugie, chciałbym zwrócić uwagę na utwór „It’s amazing” w wykonaniu Jem, która w plebiscycie zajęła dalekie 79. miejsce, chociaż moim zdaniem to jeden z ładniejszych utworów w całym zestawie 100 piosenek. Po trzecie, przyznam, że byłem zaskoczony, widząc, że przebój Marii Meny uplasował się na ostatniej pozycji zestawienia. Wniosek z tego płynie taki, że albo lansowano ten utwór nieco na siłę, czego efekt widzimy po wynikach plebiscytu, albo – najwyraźniej – wszystkim się już maksymalnie znudził i stąd głosów jak na lekarstwo.
Czekam z niecierpliwością na kolejny plebiscyt, którego wyniki już za – bagatela – niecałe 12 miesięcy…
nagłówek – okładka singla: Agnieszka Chylińska „Nie mogę cię zapomnieć” (spotify.com)