Na opublikowanie czeka trzecia część statystyk z The UK Singles Chart. Zanim jednak ten wpis pojawi się na blogu proponuję krótki przerywnik, żebyście nie odnieśli wrażenia, że ugrzązłem w statystykach i niczego więcej nie możecie już ode mnie oczekiwać…
W roli przerywnika – poza dawką muzycznych cytatów albo przeglądem niekonwencjonalnych okładek płyt – świetnie sprawdzają się wpisy z cyklu „Playlisty” (jeśli się mylę, proszę mi to powiedzieć głośno i wyraźnie). Zastanawiałem się, czy nie zaproponować Wam tym razem czegoś świeżego (choćby piosenek z chórem gospel w tle, z aniołem w tytule albo firmowanych przez Kayax). Uczynię tak następnym razem, ponieważ teraz górę wzięło moje przywiązanie do saksofonu, które znowu dało o sobie znać tej wiosny. Stało się tak trochę przypadkowo, jako że sporo słuchałem w ostatnim czasie piosenek z lat 80. (i nie tylko), w których – ku mojemu zadowoleniu, a niekiedy zaskoczeniu – usłyszałem saksofon.
O ile w takich nagraniach, jak „Sen na pogodne dni” Beaty Bartelik (ktoś zna/pamięta?), dodanie partii saksofonu miało w łatwy sposób uczynić z niego łzawą pościelówę (moje słowa nie oznaczają jeszcze, że mam do tego triku negatywny stosunek), tak możemy być pewni, że zupełnie inny cel przyświecał twórcom piosenki „To co czujesz – to co wiesz” Brygady Kryzys, w której saksofon także się pojawia. Tak na marginesie – sami przyznajcie, że zestaw polskich piosenek na mojej playliście jest dziś dosyć zróżnicowany.
Ograniczając się do 35 tytułów z poniższej playlisty, muszę się Wam przyznać, że mocno się w tym roku uzależniłem od „I need you” Pauli Abdul, które poza saksofonowym solo wyróżnia new jack swing (a na ten styl jestem teraz wyczulony). W istocie te same cechy przypisać należy kompozycji „Still in love” Vanessy Williams – z tym że ten, młodszy o kilka lat utwór jest już o niebo subtelniejszy, cieplejszy brzmieniowo i do tego bardziej stylowy niż propozycja pani Abdul. Ale cóż z tego, skoro i tak chętniej słucham tego pierwszego. Warto odnotować, że żadna z tych dwóch piosenek nie pełniła nigdy roli singla. Tym bardziej jestem zadowolony, że nieustające poszukiwania fajnych kawałków doprowadziły mnie właśnie do tych tytułów… Nie są to jednak jedyne propozycje warte uwagi.
A która z piosenek jest dziś słodko-kwaśną wisienką na torcie? Sami zdecydujcie. Obstawiam, że bitwa rozegra się pomiędzy piosenkami z numerkiem 16 i 23…
1. 2 Plus 1 „Wielki mały człowiek”
2. Beata Bartelik „Sen na pogodne dni”
3. Bobby Brown „Girlfriend”
4. Bonnie Tyler „If you were a woman and I was a man”
5. Breathe „Hands to heaven”
6. Bryan Ferry „Is your love strong enough?”
7. Brygada Kryzys „To co czujesz – to co wiesz”
8. Budka Suflera „Giganci tańczą”
9. Button Hackers „Między nami”
10. Daab „Ogrodu serce”
11. David Bowie „Absolute beginners”
12. Dee C. Lee „See the day”
13. Destroyer „Kaputt”
14. Donna Summer „She works hard for the money”
15. George Michael „Fastlove”
16. Ich Troje „Mam dość”
17. INXS „What you need”
18. Kate Yanai „Summer dreaming (Bacardi feeling)”
19. Kenny Loggins „Danger zone”
20. Krystyna Prońko „Król pozorów”
21. Lisa Lisa & Cult Jam „Lost in emotion”
22. Lisa Stansfield „Change”
23. Monika Borys „Co ty, królu złoty?”
24. Paula Abdul „I need you”
25. Robert Chojnacki feat. Maciej Molęda „I love you do bólu”
26. Shanice „I love your smile”
27. Sorry Boys „No saviour”
28. Steve Winwood „Roll with it”
29. Take That „Everything changes”
30. The Alan Parsons Project „Days are numbers (the traveller)”
31. The Motels „Only the lonely”
32. Tina Turner „I don’t wanna fight”
33. Vanessa Williams „Still in love”
34. Varius Manx „Wolne ptaki”
35. Whitney Houston & Jermaine Jackson „Take good care of my heart”
Poprzednie saksofonowe playlisty:
– cz. pierwsza (wpis z 22.01.2010 r.),
– cz. druga (wpis z 28.01.2011 r.),
– cz. trzecia (wpis z 14.08.2011 r.),
– cz. czwarta (wpis z 22.01.2012 r.).