Playlista: nagrania z saksofonem w tle #4

Saksofonowa playlista staje się powoli znakiem rozpoznawczym tego bloga. Nic jednak nie poradzę na to (a nawet nie czuję potrzeby „radzenia” sobie z tym), że na punkcie tego instrumentu mam lekkiego bzika i jestem szczególnie wyczulony na generowane przez niego dźwięki. Często rola saksofonu w nagraniach popowych (popowych sensu largo) jest marginalna; niemniej nie brakuje kawałków, które nabierają wyrazu dopiero dzięki temu, że w głowie któregoś z ich autorów zrodził się pomysł, by sięgnąć po (mniej lub bardziej) agresywne saksofonowe solo.

Ostatnio wiele dobrego pisano choćby o „The edge of glory” Lady Gagi, gdzie saksofonowe solo tylko podkreśliło aranżacyjny rozmach i brzmieniowy przepych, jaki towarzyszy temu utworowi. Jak jednak stwierdziłem powyżej, nie zawsze saksofon musi aż tak dominować w piosence. Za przykład niech posłuży mi tu ostatni album Destroyer, „Kaputt”, gdzie saksofon co do zasady wybrzmiewa jedynie gdzieś z oddali, nie biorąc góry nad innymi elementami poszczególnych kompozycji składających się na ten bogaty muzycznie krążek. W moim odczuciu takie zabiegi muzyce Destroyer dodały zwiewności, uczyniły ją piękniejszą, a na pewno bardziej intymną (dla mnie w dźwiękach saksofonu jest coś ponętnego, o ile wydobywa się je z odpowiednią lekkością i delikatnością). Podobną rolę saksofon pełni na zeszłorocznym longplayu firmowanym marką „Bon Iver”.

W zakończonym całkiem niedawno okresie świątecznym do mojej listy saksofonowych utworów dopisałem wiele tytułów, których na niej wcześniej brakowało. Okazuje się bowiem, że w piosenkach pisanych z myślą o Bożym Narodzeniu artyści często sięgają właśnie po ten instrument. W nagraniach przeznaczonych do celebrowania rzecznych świąt saksofon wykorzystywany jest jednak bardzo rozważnie – tak, aby wygrywane na nim dźwięki brzmiały na tyle kojąco, by dane utwory nie zgubiły gdzieś po drodze tego ciepła, którego chyba większość z nas szuka w bożonarodzeniowej muzyce. Ten klimat bliski jest zwłaszcza Kenny’emu G, który najdoskonalej brzmi właśnie w święta. W tym szczególnym czasie jego instrument czaruje bardziej niż kiedykolwiek. I tu wyłania się jedna z cech saksofonu, która intensyfikuje towarzyszące mi od kilku lat poczucie, że to naprawdę wyjątkowy instrument. Z jednej strony saksofon potrafi być drapieżny, niemalże wywiercając słuchaczowi dziurę w głowie. Z drugiej jednak – z jego pomocą możemy wykreować magiczną, niepowtarzalną aurę, niejako otulając się jego brzmieniem. Wiadomo, że jest to pewne uproszczenie, bo wyróżnia się przecież więcej niż jeden rodzaj saksofonu, a to, po który z nich sięgniemy, będzie miało wpływ na charakter muzyki, jaką chcemy na nim wygrać. Niemniej ja – jako osoba, która uczyła się gry na fortepianie, a z saksofonem wiele wspólnego nie miała – mogę sobie czasem pozwolić na takie uproszczenia. Może po prostu mam dzisiaj nieco melancholijny nastrój, a wtedy włączą mi się funkcja marzyciela, co z kolei wiąże się ze skłonnością do ubarwiania. Mniejsza z tym. Na pewno jedno jest niepodważalne – a mianowicie to, że mam słabość do saksofonu. I dzisiaj, przypominając Wam o tej mojej małej fascynacji, prezentuję Wam czwartą część playlisty, którą 2 lata temu ochrzciłem nazwą: „Nagrania z saksofonem w tle”.

Mnie ta playlista posłuży m.in. jako przerywnik od akcji podsumowywania minionego roku. Zamieszczając ją, daję odpocząć od podsumowań nie tylko sobie, ale i Wam. A już lada chwila na blogu pojawi się zestawienie moich ulubionych singli z roku 2011. Wiem, że niektórzy są go bardzo ciekawi. Proszę Was o odrobinę cierpliwości, a tymczasem rozkoszujcie się saksofonem… Nawet jeżeli usłyszycie go w mało ambitnych utworach (patrz: P. Lion).

Do saksofonowych playlist, które wcześniej pojawiły się na blogu, przeniesiecie się, klikając w poniższe linki:
cz. pierwsza (wpis z 22.01.2010 r.)
cz. druga (wpis z 28.01.2011 r.)
cz. trzecia (wpis z 14.08.2011 r.)
Dzisiejsza playlista składa się z 35 tytułów – podobnie jak 3 wcześniejsze.

1. Andrzej Piaseczny „Jeszcze bliżej”
2. Billy Ocean „When the going gets tough, the tough get going”
3. Black „Wonderful life”
4. Blondie „Rapture”
5. Bon Iver „Beth/rest”
6. Budka Sulfera „Sen o dolinie”
7. Céline Dion „Prière païenne”
8. Clannad feat. Bono „In a lifetime”
9. Debbie Harry „French kissin”
10. Destroyer „Chinatown”
11. Dire Straits „Your latest trick”
12. Eric Carmen „Hungry eyes”
13. George Michael „Cowboys and angels”
14. Grzegorz Turnau „Bracka”
15. Icehouse „Electric blue”
16. Kenny G „Songbird”
17. Lady Gaga „The edge of glory”
18. Lady Pank „Raport z N.”
19. Leonard Cohen „Go no more a-roving”
20. M83 „Midnight city”
21. Madonna „Think of me”
22. Men At Work „Overkill”
23. Michael Cretu „Samurai”
24. Michael Jackson „Behind the mask”
25. Mollęda „Do widzenia Julio”
26. P. Lion „Happy children”
27. Paula Abdul „Forever your girl”
28. Rod Stewart „Some guys have all the luck”
29. Roxy Music „Same old scene”
30. Sheena Easton „Telefone (long distance love affair)”
31. Smokey Robinson „Being with you”
32. Sting „If you love somebody set them free”
33. The Beach Boys „California dreamin'”
34. Various Artists „Perfect day”
35. Visage „Tar”