Na długi weekend proponuję Wam coś lżejszego, tj. kolejną dawkę niekonwencjonalnych okładek płyt zagranicznych artystów.
okładka: The Who „The Who sell out” (1967)
(fot. spotify.com)
okładka: The Rolling Stones „Let it bleed” (1969)
(fot. phawker.com)
okładka: Joy Division „Unknown pleasures” (1979)
(fot. genius.com)
okładka: Talking Heads „Remain in light” (1980)
(fot. spotify.com)
okładka: Tom Waits „Heartattack and vine” (1980)
(fot. spotify.com)
okładka: Talk Talk „The party’s over” (1982)
(fot. stueagon.com)
okładka: Apollo 440 „Millennium fever” (1995)
(fot. spotify.com)
okładka: Van Halen „Balance” (1995)
(fot. spotify.com)
okładka: Bon Jovi „Have a nice day” (2005)
(fot. spotify.com)
okładka: Basement Jaxx „Crazy itch radio” (2006)
(fot. spotify.com)
okładka: Björk „Volta” (2007)
(fot. blogspot.com)
okładka: Mika „Life in cartoon motion” (2007)
(fot. ukmix.org)
okładka: Cyndi Lauper „Bring ya to the brink” (2008)
(fot. phillymag.com)
okładka: Fenech-Soler „Fenech-Soler” (2010)
(fot. spotify.com)
okładka: Sufjan Stevens „The age of Adz” (2010)
(fot. stereogum.com)
okładka: The Dead Weather „Sea of cowards” (2010)
(fot. muzyka.wp.pl)
okładka: The Knife „Tomorrow, in a year” (2010)
(fot. genius.com)