Przebój lata 2012 w RMF FM – wyniki plebiscytu i komentarz

2 września 2012 r. podczas kilkugodzinnej audycji prowadzonej przez Marcina Jędrycha ujawnione zostały wyniki głosowania w plebiscycie RMF FM na przebój lata 2012 r. O nominowanych, ich szansach na dobrą lokatę oraz niesłusznie pominiętych pisałem w osobnym poście (tutaj). Przekonajmy się, czy udało mi się cokolwiek przewidzieć…

 

Wyniki głosowania

Wyniki głosowania słuchaczy RMF FM na przebój lata 2012 r.:

50. The Rasmus „I’m a mess”
49. Oceana „Put your gun down”
48. Ewa Jach „Nie boję się”
47. Katy Perry „Wide awake”
46. Bruno Mars „Count on me”
45. Alexandra Stan „Lemonade”
44. Maroon 5 „One more night”
43. Taio Cruz „There she goes”
42. Kasia Gomoła „Czekam”
41. Neo Retros „Sun shines on”
40. Emeli Sandé „Next to me”
39. Owl City & Carly Rae Jepsen „Good time”
38. Lana Del Rey „Blue jeans”
37. The Sol „Say hello”
36. Kelly Clarkson „Dark side”
35. will.i.am feat. Eva Simons „This is love”
34. Avalanche City „Sunset”
33. Maroon 5 feat. Wiz Khalifa „Payphone”
32. Usher „Scream”
31. Coldplay & Rihanna „Princess of China”
30. Ellie Goulding „Lights”
29. P!nk „Blow me (one last kiss)”
28. Maciej Czaczyk „Dla ciebie”
27. Train „Drive by”
26. Rihanna „Where have you been”
25. Jennifer Lopez feat. Pitbull „Dance again”
24. Céline Dion „Parler à mon père”
23. Aura Dione feat. Rock Mafia „Friends”
22. Liber feat. InoRos „Czyste szaleństwo”
21. fun. feat. Janelle Monáe „We are young”
20. Łukasz Zagrobelny „U mnie maj”
19. Flo Rida „Whistle”
18. The Wanted „Chasing the sun”
17. Simple Plan feat. Sean Paul „Summer paradise”
16. Jula „Nie zatrzymasz mnie”
15. Loreen „Euphoria”
14. One Direction „One thing”
13. Liber feat. Mateusz Mijal „Winny”
12. Pitbull „Back in time”
11. Of Monsters And Men „Little talks”
10. Bracia feat. Edyta Bartosiewicz „Nad przepaścią”
9. Rafał Brzozowski „Tak blisko”
8. Amy Macdonald „Slow it down”
7. Shakira „Addicted to you”
6. Loka „Prawdziwe powietrze”
5. Brodka „Varsovie”
4. Carly Rae Jepsen „Call me maybe”
3. Oceana „Endless summer”
2. Gusttavo Lima „Balada (tchê tcherere tchê tchê)”
1. Enej „Skrzydlate ręce”

źródło: rmf.fm


 
*Spośród 57 utworów nominowanych w plebiscycie RMF FM na przebój lata 2012 w top 50 nie zmieściło się 7 utworów. W „pechowej siódemce” znaleźli się:

B.o.B feat. Taylor Swift „Both of us”
David Guetta feat. Chris Brown & Lil Wayne „I can only imagine”
Edyta Strzycka „Poznaj siebie”
Nelly Furtado „Spirit indestructible”
Ne-Yo „Let me love you (until you learn to love yourself)”
No Doubt „Settle down”
Panetoz „Dansa pausa”

Tylko jeden z powyższych utworów obecny był w czasie wakacji w playliście RMF FM – „Poznaj siebie” Edyty Strzyckiej. Słuchacze najwidoczniej mieli podobne odczucia do moich i uznali, że z takim kawałkiem w repertuarze do radia zaglądać nie wypada… Pozostałe utwory nie były w RMF FM grane (ewentualnie w rachubę wchodziły pojedyncze emisje). W tym można z pewnością doszukiwać się przyczyn ich niepowodzenia (nie wystarczyło to, że w większości są to utwory artystów, którzy mają już na swoim koncie przeboje). Aczkolwiek – patrz punkt poniżej.

*W top 50 letniego plebiscytu znalazło się 8 utworów, które do dnia ogłoszenia wyników głosowania nie zdołały trafić do regularnej playlisty RMF FM (tj. nie zostały objęte rotacją w tej stacji). Najlepiej z tego grona poradził sobie boysband One Direction z singlem „One thing”, plasując się w top 15! To jednak nie pierwszy raz, jak chłopięca formacja z singlem, który nie był objęty rotacją RMF FM, mieści się w top 20 plebiscytu na przebój lata. Analogiczną sytuację dało się zaobserwować 4 lata temu, gdy taka sztuka udała się (wtedy jeszcze) chłopcom z Jonas Brothers i ich singlowi „S.O.S.”. Bracia Jonas zajęli wówczas 14. miejsce.

*Pozostałe utwory spoza wakacyjnej playlisty RMF FM, które ulokowały się w top 50 plebiscytu:

Alexandra Stan „Lemonade” (#45)
Avalanche City „Sunset” (#34)
Bruno Mars „Count on me” (#46)
Coldplay feat. Rihanna „Princess of China” (#31)
Kelly Clarkson „Dark side” (#36)
Neo Retros „Sun shines on” (#41)
Rihanna „Where have you been” (#26)
will.i.am feat. Eva Simons „This is love” (#35)

Wyróżnić z tego grona należy utwór „This is love”, który we wrześniu, zgodnie z moją prognozą, został jednak objęty rotacją w RMF FM (czyli trafił do playlisty tej stacji). W okresie wakacyjnym jeszcze się w niej nie znajdował, dlatego został przeze mnie uwzględniony w tym punkcie.

fot. okładka singla: One Direction „One thing” (spotify.com)

 

Komentarz

*Mając na uwadze powyższe dane, za porażkę należy uznać pozycje wszystkich tych piosenek z rotacji RMF FM, które w obliczu braku promocji niektórych konkurencyjnych utworów (poza propozycjami Coldplay, Rihanny i One Direction, którzy i bez promocji są w stanie powalczyć o dobre lokaty) poradziły sobie gorzej od nich. W oczy rzuca się zwłaszcza katastrofalna pozycja Katy Perry. Jej przebój (będący w tym momencie powerplayem w RMF FM) pt. „Wide awake” znalazł się na 47. miejscu. O jedno oczko został wyprzedzony przez utwór „Count on me” Bruno Marsa, któremu do statusu przeboju daleko. Natomiast aż o kilkanaście miejsc wyżej od Perry uplasowała się grupa Avalanche City z anonimowym, jak sądzę, dla większości słuchających audycji z wynikami plebiscytu utworem „Sunset”. Ale o tym, że Katy Perry nie ma szczęścia w polskich radiowych plebiscytach wiadomo nie od dzisiaj…


 

*Jak udowodniły wyniki plebiscytu, promowanie polskich debiutantów może i niektórym faktycznie pomaga rozwinąć skrzydła (patrz: Jula), ale innym poza odrobiną satysfakcji w dalszej perspektywie przynieść może wielki zawód. Bo co innego można czuć, jak piosenka po kilku tygodniach wypada z dziennej playlisty, zdecydowanie przegrywa z konkurencyjnymi utworami w plebiscycie popularności, a z przyszłej gwiazdy czyni gwiazdę niedoszłą? Nie ma jednak co wyrażać zdziwienia, skoro proponuje się nam piosenki, jak choćby ta wykonywana przez wspomnianą już powyżej Edytę Strzycką (to dziwne, że z programu „The Voice of Poland” to właśnie ona wydała płytę, choć ani przez moment nie była w nim faworytką do finału; o zwycięstwie nie wspominając).

*Mimo moich wątpliwości co do tego, jak upływający czas będzie oddziaływał na przeboje kojarzone raczej z minioną wiosną niż latem, okazało się, że w przypadku tytułów, które w tej kategorii wydawały mi się najmocniejsze, był to raczej argument na plus. W top 3 znalazła się bowiem zarówna Oceana z „Endless summer”, jak i Enej z hitem „Skrzydlate ręce”. Nie wszystkie utwory spełniające to kryterium miały jednak tyle szczęścia. Słabo poradziło sobie zwłaszcza „Czyste szaleństwo”, ale za to odpowiedzialny za ten numer Liber ma powody do zadowolenia ze względu na więcej niż przyzwoitą pozycję jego nowszej propozycji – „Winny”.

*To, że zwycięzcą okazał się utwór śpiewany po polsku, nie powinno być większym zaskoczeniem. Taka sytuacja zdarza się często. W sumie utwory wykonywane przez polskich artystów zapełniły połowę pierwszej dziesiątki. Warto zauważyć, że Enej triumfuje w letnim plebiscycie po raz drugi z rzędu, co jest pewnego rodzaju egzotyką. Najbardziej zaskoczyła mnie 5. lokata Brodki, której „Varsovie” jest co prawda dużym radiowym przebojem, ale do samego końca nie byłem przekonany, czy jest w stanie wyprzedzić w bezpośrednim starciu „Tak blisko” czy „Nad przepaścią”, które ostatecznie zamknęły czołową dziesiątkę.


 
*Patrząc na 8. miejsce, można by zarzucić mi, że myliłem się, przekonując Was, że popularność „Slow it down” Amy Macdonald to efekt napompowania wynikającego z tęsknoty za jej nie najmłodszym już „This is the life”. Ja jednak nadal mam wrażenie, że sukces tej piosenki to chwilowy kaprys radiowców i słuchaczy. Nie mogę uwierzyć w siłę tego utworu. Może dlatego, że jest on tej siły pozbawiony?

*W top 20 za pewne nieporozumienie, pomijając już wspomniane „One thing” One Direction, uważam wysoką pozycję „Summer paradise”. Nie ma jednak obaw. W plebiscycie na przebój roku ten utwór na miejsce w top 50 raczej liczyć nie powinien.

*Zgodnie z przewidywaniami „Little talks” Of Monsters And Men zrobiło w tym roku podobną (a może i większą) furorę, jak „Heavy” Lauriego przed rokiem. „Rozgrywanie” tego utworu w radiostacjach z czasem uczyniło z niego duży przebój, mimo że z początku można było mieć wątpliwości, czy to odpowiedni kandydat do takiego statusu.

*Przyznaję, że realne wydawało mi się miejsce w top 10 dwóch raperów: Pitbulla i Flo Rida. Jako że nie przepadam za żadną z obu piosenek (kolejno: „Back in time” i „Whistle”), nie jestem zawiedziony, że żadna do top 10 się nie załapała. Co najwyżej martwi mnie, że nie sprawdziły się moje przewidywania. Flo Rida mógł stracić na tym, że Polacy znaleźli w końcu swojego profesjonalnego „gwizdajłę” (ale czy go w ogóle potrzebowali?) w postaci Rafała Brzozowskiego.

*Niektórych dziwiła odległa pozycja piosenki „Payphone” . Tymczasem mnie od początku wydawało się, że jej obecność w polskich stajach radiowych przede wszystkim wynikała z poczucia, że skoro na świecie nowa piosenka Maroon 5 się podoba, mimo że nie jest już tak oczywiście przebojowa, jak ta poprzednia, to i u nas musi, a przynajmniej powinna.

*„Call me maybe”, wspomniane wyżej „Endless summer”, „Balada (tchê tcherere tchê tchê)” – wyniki plebiscytu sugerują, że to z tymi niepolskimi nagraniami powinniśmy kojarzyć lato 2012. Wprawdzie żaden z nich nie jest singlem wydanym w tym okresie, ale ich charakter, jak zakładam, najskuteczniej oddawał wakacyjną aurę. Oczywiście lato ponownie wykorzystała także Shakira. „Addicted to you” raczej nie dołączy do grona jej flagowych numerów, ale wzorowanie się na swoich wcześniejszych utworach nie po raz pierwszy przekuwa Shakira w sukces w rmfowym plebiscycie. Warto zauważyć, że jest to tendencja odwrotna do tej, która dotyka – stosujące podobny mechanizm „małpowania” samych siebie – P!nk i Katy Perry. Czyżby po „syndromie P!nk” należało wprowadzić nowy termin?


 

*Najwyżej notowany polski nowy artysta: Loka. „Prawdziwe powietrze” to dla mnie pomost między muzyką grupy Enej a Of Monsters And Men. A i propozycja Shakiry wpisuje się w ten nurt. Skoro zatem wymieniona czwórka w plebiscycie wypadła nadzwyczaj dobrze, wniosek nasuwa się sam. Mamy odpowiedź (będącą dla niego zupełną przeciwwagą) na wszędobylski electropop/electro house! Sęk w tym, że nie na taką odpowiedź liczyłem…


fot. okładka singla: Shakira „Addicted to you” (spotify.com)

nagłówek – fot. przebój lata 2012 w RMF FM (kolaż własny)