MUZYKO(B)LOGowe podsumowanie roku 2012 – ALBUMY

Był ranking singli z roku 2012 (tu), jest i ranking albumów. Co prawda znacznie później niż planowałem, a nadto pozbawiony kilkuzdaniowych opisów longplayów z poszczególnych pozycji, ale mam nadzieję, że i tak zechcecie rzucić okiem, co Muzykobloger postanowił tym razem wyróżnić. Do momentu opublikowania tego wpisu przesłuchałem 179 longplayów oraz 31 EP-ek wydanych w 2012 r., w tym 26 longplayów i 4 EP-ki polskich artystów.

Muszę się z Wami podzielić pewną refleksją. Cóż z tego, że w ciągu 12 miesięcy przesłuchałem rekordową liczbę albumów wydanych w jednym roku, skoro w zasadzie znakomita (no właśnie, czy na pewno „znakomita”?) większość z nich albo mi się nie podobała, albo była znośna, ale nie wywoływała szczególnych emocji. Gdyby się nad tym głębiej zastanowić, to okazałoby się, że tylko jeden album, ten z 1. pozycji – rzecz jasna, podobał mi się w całości, a przynajmniej na tyle, że z chęcią słuchałem go 2 razy pod rząd, bez omijania niektórych tracków. Aczkolwiek z tego, co sobie przypominam, w poprzednich 2 latach również z płytami, które w całości mógłbym uznać za bardzo dobre, było krucho. Dużo jest za to longplayów, które mają kilka błyskotliwych momentów, ale jednocześnie kilka przeraźliwie nudnych zapychaczy. Co mi na przykład z tego, że na albumie „Shields” formacji Grizzly Bear znalazłem 2 naprawdę świetne moim zdaniem kawałki, skoro większość piosenek zupełnie po mnie spłynęła, a właściwie tylko wzbudzała gniew, że tak długo muszę czekać zanim natrafię na „Gun-shy” czy „Yet again”. Dlatego „Shields” w moim rankingu się nie pojawiło. Większość płyt, które się w nim znalazła, zawierała po prostu więcej piosenek, które przynajmniej dobrze znosiłem, żeby poczuć, że zrównoważyły one złe wrażenie tych piosenek, których wolałbym nie słuchać.

Być może to we mnie tkwi feler, a nie w muzyce, której słucham. Tak sobie myślę, że kiedy człowiek był mniej osłuchany, mniej świadomy, mniej rozkładał wszystko na czynniki pierwsze, łatwiej było mu się zachwycać. Teraz muzyka, która wystarczyłaby mi kiedyś do tego, by słuchać jej godzinami, najczęściej brzmi nazbyt wtórnie, by reagować w taki właśnie sposób, natomiast ta ambitniejsza bywa po prostu przesadnie wydumana i nie „płynie” tak jak coś, co prawdziwą muzyką aż chciałoby się nazwać. Może jest też tak, że formuła albumu trochę zaczyna mnie odstręczać, a przecież jeszcze chwilę temu miałem wrażenie, że to źle, iż single wypierają obecnie wydawnictwa długogrające. Ale mniejsza z tym.

Uznajcie zatem, że top 45 (w tym roku dodałem 5 pozycji z uwagi na większą niż rok wcześniej liczbę przesłuchanych longplayów) albumów, które tworzą aktualne zestawienie MUZYKO(B)LOGowego podsumowania roku w kategorii „albumy”, to po prostu ranking płyt, po które sięgałem chętniej niż po te tytuły, których tu zabrakło; płyt, które miło będę wspominał; płyt, w których bilans fajne-niefajne wyszedł na plus; płyt, które pozostawiały we mnie dobre wrażenie; lub (co oznacza, że wymienione elementy niektóre tytuły mogą spełniać łącznie) płyt, które po prostu mi się realnie spodobały.

Dużo w ub. roku przesłuchałem EP-ek, dlatego postanowiłem, że zamiast wrzucać je do jednego worka z albumami, stworzę z nich osobne, ale za to liczące tylko 5 pozycji, zestawienie.

 

Albumy pominięte

Pomyślałem, że krótko wyjaśnię, dlaczego w moim zestawieniu nie dostrzeżecie kilku albumów, którymi zachwycano się w różnych zakątkach świata i w tworzonych tam rocznych rankingach. I tak oto nie znajdziecie u mnie albumu:

Frank Ocean „channel ORANGE” – bo chociaż nadal uważam, że pan Ocean to materiał na wielkiego artystę, a jego poprzedni album „nostalgia, Ultra.” przypadł mi do gustu, to niestety, mimo szczerych chęci, nie mogę tego samego powiedzieć o jego następcy. Podchodziłem do tego albumu kilka razy. Niestety za każdym razem znudzony byłem już w połowie. Może jest to spójne dzieło, może warto wsłuchać się w teksty. Mnie jednak jakoś mało interesuje cała historia, cały ten koncept, który ma być atutem tej płyty; wolę po prostu słuchać muzyki. Tymczasem muzyczna estetyka tego wydawnictwa rozminęła się z tą, na którą miałem w ostatnim czasie ochotę i nastrój.

Chromatics „Kill for love” – bo chociaż to klimatyczny album, mnie w niektórych punktach mało wciągał; zwłaszcza tego ostatniego kawałka nie rozumiem, o ile to w ogóle jeszcze jest piosenka (chyba że to ja natrafiłem na jakąś uszkodzoną wersję…).

Mumford & Sons „Babel” – bo tak jak nie przypasowali mi pierwszym albumem, tak nie przypasowali, takim samym w zasadzie, drugim. Coraz bardziej lubię wydawnictwa, w których pojawiają się liczne odwołania do folku. Ale Mumford & Sons to w dalszym ciągu nie jest grupa, na której koncert miałbym ochotę się wybrać. Nudzą mnie, niestety. Ale mimo tego uważam, że zacny to zespół – tyle że nie w moim guście, najwyraźniej.

Alt-J „An awesome wave” – bo na dłuższą metę skrzeczący głos wokalisty jest denerwujący, choć Alt-J wcale aż tak odlegli od top 45 nie byli. Słuchałem tego albumu kilka razy, walczyłem z sobą, przekonując się, że powinienem go docenić, ale nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. Jest w Alt-J coś elektryzującego, ale i coś, co mnie w nich wkurza. Mimo pewnych zastrzeżeń pierwszy longplay zespołu pozostanie na moim radarze (lubię np. „Taro”).

Jack White „Blunderbuss” – bo nigdy nie lubiłem jego głosu, jak i jego lekko przybrudzonych, surowych produkcji. Zaprawdę utalentowanym muzykiem jest Jack, ale nic mi z tego, skoro jego solowy album to produkt ciężko przeze mnie trawiony.

Grimes „Visions” – bo mnie straaaszy.

– Kendrick Lamar „good kid, m.A.A.d city” – nigdy nie byłem zasłuchany w raperach. Kendrick nie zdołał tego zmienić.

 

MUZYKO(B)LOGowe podsumowanie roku 2012 – top 45 albumów

Skoro wiecie już, kogo w moim zestawieniu zabrakło, pora ujawnić top 45 moich – powiedzmy – ulubionych albumów z roku 2012 (tym razem bez opisów).

(albumy polskich artystów oznaczyłem gwiazdką)

45. Trey Songz „Chapter V”
44. Kindness „World, you need a change of mind”
43. Lianne La Havas „Is your love big enough?”
42. Alicia Keys „Girl on fire”
41. The Big Pink „Future this”

40. Trust „TRST”
39. Passion Pit „Gossamer”
38. Beach House „Bloom”
37. Jake Bugg „Jake Bugg”
36. Kylie Minogue „The Abbey Road sessions”
35. Friends „Manifest!”
34. Sam Sparro „Return to paradise”
33. Santigold „Master of my make-believe”
*32. Ania „Bawię się świetnie”
31. Two Door Cinema Club „Beacon”

30. Niki And The Dove „Instinct”
29. Kids Of 88 „Modern love”
28. Van She „Idea of happiness”
*27. Sofa „Hardkor i disko”
26.The xx „Coexist”
25. Madonna „MDNA”
24. Chairlift „Something”
*23. Edyta Górniak „My”
22. Man Without Country „Foe”
*21. Mela Koteluk „Spadochron”

20. Gossip „A joyful noise”
19. No Doubt „Push and shove”
18. The Temper Trap „The Temper Trap”
17. Elton John vs Pnau „Good morning to the night”
16. The Killers „Battle born”
15. Delilah „From the roots up”
14. Bat For Lashes „The haunted man”
*13. Natalia Lubrano „R.E.S.P.E.C.T.”
12. Twin Shadow „Confess”
11. Wild Nothing „Nocturne”

10. Norah Jones „…Little broken heart”


(fot. spotify.com)

9. First Aid Kit „The lion’s roar”

(fot. spotify.com)

8. Miguel „Kaleidoscope dream”


(fot. spotify.com)

7. Ne-Yo „R.E.D.”


(fot. spotify.com)

*6. Ola Bieńkowska „Résumé (take one)”

(fot. spotify.com)

5. The Maccabees „Given to the wild”

(fot. spotify.com)

4. Amanda Mair „Amanda Mair”

(fot. spotify.com)

3. Lana Del Rey „Born to die”

(fot. spotify.com)

*2. Kamp! „Kamp!”

(fot. spotify.com)

1. Jessie Ware „Devotion”

Dlaczego „Devotion”? Odpowiedź znajdziecie w mojej recenzji z 31 sierpnia 2012 r. (tu). Sprawdziły się moje prognozy. A pisałem wtedy: „Jeżeli (…) nic zaskakującego nie wydarzy się przez najbliższe 4 miesiące, rzeczona artystka zdeklasuje konkurencję w moich dorocznych plebiscytach”, czego – jak się okazało – z łatwością dokonała. Album „Devotion” to coś więcej niż inteligentnie wyprodukowane, dobre jakościowo dzieło. To towar luksusowy – przeznaczony dla tych, którzy cenią sobie każdy mądry dźwięk. Tak wypieszczonego, przemyślanego, pozbawionego przypadkowości krążka dawno nie słyszałem. Koronkowa robota, Jessie!

fot. okładka albumu: Jessie Ware „Devotion” (spotify.com)

 

MUZYKO(B)LOGowe podsumowanie roku 2012 – top 5 EP-ek

Top 5 EP-ek z roku 2012:

5. Young Kato „Young Kato”
4. Florrie „Late”
3. Colour Coding „Proof”
2. St. Lucia „St. Lucia”
1. MS MR „Candy bar creep show”

EP-ka amerykańskiego, damsko-męskiego duetu MS MR podoba mi w całości – od początku do samego końca. Ten fakt musiał znaleźć odzwierciedlenie w zestawieniu ulubionych „krótkograjów”. Jednocześnie ów fakt pozwala mi wierzyć, że MS MR, wydając swój długogrający album, udowodnią mi, że na wiele ich stać. Kibicuję im, wierzę w nich i czekam na więcej muzyki – najlepiej nie gorszej niż ta z „Candy bar creep show”.

fot. okładka EP-ki: MS MR „Candy bar creep show” (spotify.com)

 

Suplement do rankingu albumów

*Albumy, które zajęłyby miejsca od 46. do 50. – ułożone alfabetycznie wykonawcami, nie zaś wg faktycznie zajmowanych miejsc:

Adam Lambert „Trespassing”, Dead Can Dance „Anastasis”, Purity Ring „Shrines”, Shearwater „Animal joy”, Usher „Looking 4 myself”; dodatkowo mogę zdradzić, że w rezerwie pozostawały jeszcze: Bear In Heaven „I love you, it’s cool”, Bright Light Bright Light „Make me believe in hope”, iamamiwhoami „kin”, Lucy Rose „Like I used to”, Metric „Synthetica”, Scissor Sisters „Magic hour”, Totally Enormous Extinct Dinosaurs „Trouble”;

*Lista albumów wydanych w 2012 r., których przed publikacją tego rankingu nie udało mi się przesłuchać, chociaż miałem taki zamiar:

Animal Collective „Centipede HZ”, Ania Szarmach „Pozytywka”, Bruce Springsteen „The wrecking ball”, Carrie Underwood „Blown away”, Diamond Rings „Free dimensional”, Keyshia Cole „Woman to woman”, Lionel Richie „Tuskegee”, Mark Knopfler „Privateering”, Maroon 5 „Overexposed”, Mika „The origin of love”, Nina Sky „Nicole and Natalie”, Patrick Wolf „Sundark and riverlight”, Plan B „iLL manors”, SWV „I missed up”, Tamia „Beautiful surprise”, The Ghost „The end”, The Stranglers „Giants”;

*Obu soundtracków („Saga Zmierzch: Przed świtem, część 2” oraz „Igrzyska śmierci”), które wymieniłem na liście przesłuchanych albumów (poniżej), słuchałem tylko raz; być może któryś z nich pojawiłby się w rankingu, bo oba miały swoje walory, ale jakoś zabrakło mi samozaparcia, by przy dokonywaniu selekcji przesłuchać ich raz jeszcze.

 

Lista przesłuchanych albumów i EP-ek

Lista zagranicznych albumów wydanych w roku 2012, które przesłuchałem:

A:

Adam Lambert „Trespassing”
Agnes „Veritas”
Aiden Grimshaw „Misty eye”
Air „Le voyage dans la lune”
Alicia Keys „Girl on fire”
Alt-J „An awesome wave”
Amanda Mair „Amanda Mair”
Anastacia „It’s a man’s world”
Arcade High „The art of youth”

B:

Bat For Lashes „The haunted man”
Beach House „Bloom”
Bear In Heaven „I love you, it’s cool”
Best Coast „The only place”
Brandy „Two eleven”
Bright Light Bright Light „Make me believe in hope”
Bruno Mars „Unorthodox jukebox”

C:

Calvin Harris „18 months”
Carly Rae Jepsen „Kiss”
Cat Power „Sun”
Céline Dion „Sans attendre”
Chairlift „Something”
Cheryl Cole „A million lights”
Chris Brown „Fortune”
Christina Aguilera „Lotus”
Chromatics „Kill for love”
Cloud Nothings „Attack on memory”
Conor Maynard „Contrast”
Crystal Castles „Crystal Castles (III)”

D:

Dead Can Dance „Anastasis”
Delilah „From the roots up”
Delta Goodrem „Child of the universe”
Django Django „Django Django”
Donkeyboy „Silver moon”
Dry The River „Shallow bed”

E:

Ellie Goulding „Halcyon”
Elton John vs Pnau „Good morning to the night”
Emeli Sandé „Our version of events”

F:

First Aid Kit „The lion’s roar”
Fixers „We’ll be the moon”
Flo Rida „Wild ones”
Flying Lotus „Until the quiet comes”
Four Tet „Pink”
Frank Ocean „channel ORANGE”
Friends „Manifest!”
fun. „Some nights”

G:

Garbage „Not your kind of people”
Gossip „A joyful noise”
Green Day „Uno!”
Grimes „Visions”
Grizzly Bear „Shields”
Gypsy & The Cat „The late blue”

H:

Hot Chip „In our heads”
How To Dress Well „Total loss”

I:

iamamiwhoami „kin”
Imagine Dragons „Night visions”

J:

Jack White „Blunderbuss”
Jake Bugg „Jake Bugg”
Jens Lekman „I know what love isn’t”
Jessie Ware „Devotion”
Joe Bonamassa „Driving towards the daylight”
Joss Stone „The soul sessions vol. 2”
Justin Bieber „Believe”

K:

Katie Melua „Secret symphony”
Ke$ha „Warrior”
Keane „Strangeland”
Kendrick Lamar „good kid, m.A.A.d city”
Kids Of 88 „Modern love”
Kindness „World, you need a change of mind”
Kylie Minogue „The Abbey Road sessions”
Kyte „Love to be lost”

L:

Ladyhawke „Anxiety”
Lana Del Rey „Born to die”
Lemonade „Diver”
Leona Lewis „Glassheart”
Leonard Cohen „Old ideas”
Lianne La Havas „Is your love big enough?”
Linkin Park „Living things”
Loreen „Heal”
Lucy Rose „Like I used to”

M:

Macy Gray „Covered”
Madonna „MDNA”
Man Without Country „Foe”
Marcus Collins „Marcus Collins”
Marina And The Diamonds „Electra heart”
Melanie Fiona „The MF life”
Metric „Synthetica”
Michael Kiwanuka „Home again”
Miguel „Kaleidoscope dream”
Miike Snow „Happy to you”
Monica „New life”
Mumford & Sons „Babel”
Muse „The 2nd law”
Mystery Jets „Radlands”

N:

Ne-Yo „R.E.D.”
Nelly Furtado „The spirit indestructible”
Nicki Minaj „Pink Friday: Roman reloaded”
Niki And The Dove „Instinct”
No Doubt „Push and shove”
Norah Jones „…Little broken hearts”

O:

Of Montreal „Paralytic stalks”
Olly Murs „Right place right time”
One Direction „Take me home”
Orbital „Wonky”

P:

P!nk „The truth about love”
Paloma Faith „Fall to grace”
Passion Pit „Gossamer”
Patricia Kaas „Kaas chante Piaf”
Pet Shop Boys „Elysium”
Pitbull „Global warming”
Poliça „Give you the ghost”
Porcelain Raft „Strange weekend”
Purity Ring „Shrines”

R:

Ren Harvieu „Through the night”
Rihanna „Unapologetic”
Rita Ora „ORA”

S:

Saint Etienne „Words and music by Saint Etienne”
Sam Sparro „Return to paradise”
Santigold „Master of my make-believe”
Scissor Sisters „Magic hour”
Shearwater „Animal joy”
Sigur Rós „Valtari”
Sinead O’Connor „How about I be me (and you be you)?”
soundtrack „The Hunger Games” („Igrzyska śmierci”)
soundtrack „The Twilight Saga: Breaking dawn, pt. 2” („Saga Zmierzch: Przed świtem, część 2”)
Spector „Enjoy it while it lasts”

T:

Tanlines „Mixed emotions”
Taylor Swift „Red”
TENNIS „Young and old”
The 2 Bears „Be strong”
The Big Pink „Future this”
The Killers „Battle born”
The Lumineers „The Lumineers”
The Maccabees „Given to the wild”
The Presets „Pacifica”
The Raveonettes „Observator”
The Shins „Port of morrow”
The Sound Of Arrows „Remixed”
The Temper Trap „The Temper Trap”
The Vaccines „Come of age”
The View „Cheeky for a reason”
The xx „Coexist”
Totally Enormous Extinct Dinosaurs „Trouble”
Trey Songz „Chapter V”
Trust „TRST”
Twin Shadow „Confess”
Two Door Cinema Club „Beacon”

U:

Ultravox „Brilliant”
Usher „Looking 4 myself”

V:

Van She „Idea of happiness”

W:

Wild Nothing „Nocturne”
WZRD „WZRD”

Y:

Yeasayer „Fragrant world”

Z:

Zambri „House of Baasa”

Lista polskich albumów wydanych w roku 2012, które przesłuchałem:

Alexandra „Popłyniemy daleko”
Ania „Bawię się świetnie”
Ania Teliczan „Ania Teliczan”
Asia i Koty „Miserable miaow”
Bajm „Blondynka”
Edyta Górniak „My”
Hania Stach „Moda”
Hey „Do rycerzy, do szlachty, doo mieszczan”
Iza Lach „Off the wire”
Jula „Na krawędzi”
Justyna Steczkowska „XV”
Kamp! „Kamp!”
Karolina Kozak „Homemade”
Kora „Ping pong – małe wolności”
LemON „LemON”
Maja Kleszcz & IncarNations „Odeon”
Maria Peszek „Jezus Maria Peszek”
Mela Koteluk „Spadochron”
Mika Urbaniak „Follow you”
Muchy „chcecicospowiedziec”
Natalia Lubrano „R.E.S.P.E.C.T.”
Ola Bieńkowska „Résumé (take one)”
Paula i Karol „Whole again”
Skubas „Wilczełyko”
Sofa „Hardkor i disko”
UL/KR „UL/KR”
(oraz 4 EP-ki, o których poniżej)

Lista EP-ek (zagranicznych i polskich) wydanych w roku 2012, które przesłuchałem:

(gwiazdką oznaczyłem EP-ki polskich artystów)

AlunaGeorge „You know you like it”
Ask For Joy „Safe words”
Azealia Banks „1991”
*Brodka „LAX”
Charli XCX „You’re the one”
Colour Coding „Proof”
Daniel Bedingfield „Stop the traffik – secret fear”
David Guetta „Nothing but the beat 2.0” (piosenki dodane do reedycji „Nothing but the beat” potraktowałem jako materiał na EP-kę)
Ed Sheeran & Yela Wolf „The slumdog bridge”
*Ewelina Lisowska „EP”
*Fair Weather Friends „Eclectic pixels”
Florrie „Late”
Foxes „Warrior”
Future Unlimited „Future Unlimited”
Glee Cast „Britney 2.0”
Groove Armada „No knock”
Haim „Forever”
Icona Pop „Iconic”
Jodie Harsh x Melanie C „The night”
Katy B „Danger”
Lana Del Rey „Paradise”
MS MR „Candy bar creep show”
Nickel „Voltager”
Nicki Minaj „Pink Friday: Roman reloaded – the re-up”
Sky Ferreira „Ghost”
Solange „True”
St. Lucia „St. Lucia”
The 1975 „Facedown”
The 1975 „Sex”
*Wolfgang In A Truck „Sun cream”
Young Kato „Young Kato”