Rok 2011 w muzyce: Wielka Brytania (pierwsze półrocze)

Pierwsze półrocze trwającego obecnie roku już za nami. To odpowiedni czas na małe podsumowania.

Zgodnie z tradycją na początku roku 2012 opublikuję na blogu obszerne podsumowanie 2011 r. na kilku strategicznych rynkach muzycznych, wśród nich na rynku brytyjskim. Tymczasem dzisiaj przedstawiam Wam podstawowe dane na temat brytyjskiej fonografii odnoszące się do minionych 6 miesięcy bieżącego roku.
 

SINGLE

W tym roku jak dotąd jednemu singlowi udało się przekroczyć w sprzedaży magiczny pułap 1 miliona egzemplarzy – nastąpiło to w pierwszych dniach lipca br. Chodzi o „Someone like you” Adele – utwór, który mimo wyjątkowo niekorzystnego okresu dla balladowych kompozycji, po wzruszającym występie wokalistki na BRIT Awards był w stanie skraść serca Brytyjczyków na tyle, by stać się najważniejszym nagraniem pierwszego półrocza. W ostatnich 5 latach singli z siedmiocyfrowym wynikiem sprzedaży na koncie było tylko 6, z czego większości sztuka ta udała się w roku 2010, mimo że żaden z nich nie jest opatrzony datą wydania 2010. Mam na myśli następujące przeboje:

– 2006 (rok wydania): Gnarls Barkley „Crazy”
– 2007: Leona Lewis „Bleeding love”
– 2008: Kings Of Leon „Sex on fire”
– 2008: Alexandra Burke „Hallelujah”
– 2009: Lady Gaga „Poker face”
– 2009: The Black Eyed Peas „I gotta feeling”

*Skoro wiemy już, że w pierwszym półroczu roku 2011 największym bestsellerem okazał się singiel Adele, spójrzmy na dalsze pozycje (zestawienie uwzględnia także pierwsze dni lipca). W pierwszej dziesiątce pojawiają się tylko 3 single nagrane przez Brytyjczyków (z czego jeden w featuringu z Amerykaninem), przy czym 2 z nich to propozycje Adele. Brytyjką jest również Lauren Bennett, tyle że w przeboju „Party rock anthem” pojawia się ona jedynie jako gość – trudno zatem uważać ten utwór za brytyjski. Miejmy nadzieję, że druga połowa roku będzie obfitowała w większą liczbę hitów sygnowanych nazwą bądź nazwiskiem wyspiarskich gwiazd.

*Oto singlowe top 10 pierwszego półrocza w Wielkiej Brytanii:

10. Bruno Mars „The lazy song”
9. Lady Gaga „Born this way”
8. Pitbull feat. Ne-Yo, Afrojack & Nayer „Give me everything”
7. Rihanna „S&M”
6. Jennifer Lopez feat. Pitbull „On the floor”
5. Adele „Rolling in the deep”
4. LMFAO feat. Lauren Bennett & GoonRock „Party rock anthem”
3. Bruno Mars „Grenade”
2. Jessie J feat. B.o.B „Price tag”
1. Adele „Someone like you”

*Do połowy czerwca br. średnia sprzedaż singla z 1. miejsca wynosiła ponad 95 tysięcy kopii i jest to wynik o ok. 7 tysięcy gorszy niż ten z całego roku 2010. W okresie od stycznia do końca czerwca na szczyt listy The UK Singles Chart trafiło 13 utworów i tylko 4 z nich nagrali pochodzący z Wysp artyści, tj. Matt Cardle, Adele, Jessie J i Example. W analogicznym okresie roku 2010 liczba „numerów jeden” równa była 16, a i tych brytyjskich było nieco więcej.

*Najwyższy tygodniowy wynik sprzedaży wygenerował singiel „Grenade” Bruno Marsa – 144 834 egzemplarze, najsłabszy zaś „What’s my name?” duetu Rihanna i Drake53 018 egzemplarzy. Niewiele słabiej od „Grenade” w pierwszym tygodniu pobytu na szczycie sprzedał się powrotny singiel Jennifer Lopez, „On the floor” – 137 179 kopii. Te dane nie mają jednak większego znaczenia, bowiem okres świąteczny (do którego wprawdzie jeszcze daleko) mocno zweryfikuje te wyniki.

*Tymczasem najdłużej na 1. pozycji przebywał największy hit omawianego okresu, „Someone like you” Adele. Piosenka była na szczycie łącznie przez 5 tygodni (4 + 1). Ostatnim utworem tak długo przewodzącym stawce był przebój Katy Perry „I kissed a girl”, który królował na brytyjskiej liście w sierpniu i na początku września 2008 r.

*Tak natomiast prezentuje się (chronologiczna) lista singli z 1. pozycji The UK Singles Chart w okresie od stycznia do końca czerwca 2011 r.:

– Matt Cardle „When we collide” – 1 tydzień w 2011 r. + 2 tygodnie w 2010 r.
– Rihanna feat. Drake „What’s my name?” – 1 tydzień
– Bruno Mars „Grenade” – 2 tygodnie
– Ke$ha „We R who we R” – 1 tydzień
– Jessie J feat. B.o.B „Price tag” – 2 tygodnie
– Adele „Someone like you” – 5 tygodni
– Nicole Scherzinger „Don’t hold your breath” – 1 tydzień
– Jennifer Lopez feat. Pitbull „On the floor” – 2 tygodnie
– LMFAO feat. Lauren Bennett & GoonRock „Party rock anthem” – 4 tygodnie
– Bruno Mars „The lazy song” – 1 tydzień
– Pitbull feat. Ne-Yo, Afrojack & Nayer „Give me everything” – 3 tygodnie
– Example „Changed the way you kiss me” – 2 tygodnie
– Jason Derülo „Don’t wanna go home” – 2 tygodnie (drugi tydzień pobytu na szczycie tego nagrania przypadł na notowanie datowane na 3 lipca br.)

Więcej danych, w tym informacji o ciekawych osiągnięciach poszczególnych singli, pojawi się w moim rocznym podsumowaniu. To samo dotyczy albumów.

fot. okładka singla: Adele „Someone like you” – największego przeboju pierwszych 6 miesięcy roku 2011 w Wielkiej Brytanii (blogspot.com)
 

ALBUMY

Bezapelacyjnie najważniejszym albumem tego półrocza (a zapewne i całego roku) jest longplay „21” Adele, który w 2011 r. dokonał tak wiele, że długo by o tym pisać. Przytoczę tu kilka najważniejszych danych. Krążek wydany został w styczniu 2011 r. i do dzisiaj znalazł na Wyspach ponad 2,6 miliona nabywców (wyróżniono go już 9-krotną platyną, którą wręcza się za sprzedaż 2,7 mln kopii albumu). Powoli zbliża się zatem do czołówki najlepiej sprzedający się płyt w historii brytyjskiej fonografii. „21” na szczycie brytyjskiego notowania spędziło łącznie 16 tygodni, stając się pierwszym albumem od czasu soundtracku „Saturday night fever”, tj. od 33 lat, z tak długim pobytem na 1. miejscu. Adele pobiła jednocześnie rekord kompilacji „The immaculate collection” Madonny, która przez ponad 20 lat dzierżyła tytuł kobiecego albumu najdłużej okupującego brytyjski szczyt. „21” podczas swojego 23-tygodniowego pobytu na liście ani na moment nie wypadło poza top 2, a tak dobrej passy przez ostatnie 41 lat nie miało żadne inne wydawnictwo.

Za sprawą świetnej sprzedaży ostatniego longplaya Adele ogromnym zainteresowaniem cieszył się także jej poprzedni krążek „19” (większym niż wtedy, gdy premierowo pojawił się na rynku). Dzięki temu na długi czas Adele zablokowała innym wykonawcom dostęp do 2 najwyższych lokat The UK Albums Chart (w sumie przez 6 tygodni to do niej należało top 2 listy). Co ciekawe, przez kilka tygodni wokalistka miała jednocześnie 2 single w top 5 Singles Chart oraz 2 albumy w top 5 Albums Chart. O tym jednak napiszę więcej w rocznym podsumowaniu.

Warto podkreślić, że przez 11 tygodni, a tyle trwał nieprzerwany pobyt „21” na szczycie do czasu pojawienia się krążka „Wasting light” grupy Foo Figthers, wydawnictwo Adele nigdy nie spadło poniżej 100-tysięcznego tygodniowego wyniku sprzedaży. Paradoksalnie, szczytowym osiągnięciem pochwalić się mogło nie w tygodniu premiery, lecz dopiero w 10. tygodniu od pojawienia się na rynku. Wtedy bowiem w ciągu 7 dni na Wyspach zakupiło go aż 257 731 osób. Po tygodniowej przerwie wywołanej dużym popytem na nowe dzieło Foo Fighters album Adele wrócił na szczyt na 5 kolejnych tygodni, jednak w tym czasie jego tygodniowa sprzedaż ani razu nie przekroczyła już granicy 100 tysięcy kopii.

Przywołany przed momentem wynik 257 731 kopii albumu „21” w ciągu 1 tygodnia to najlepszy wynik pierwszego półrocza w Wielkiej Brytanii. Ponad 200 tys. egzemplarzy swojego longplaya w ciągu tygodnia zdołała sprzedać również Lady Gaga w tygodniu premiery jej wyczekiwanego przez wielu albumu „Born this way” – wówczas zakupiono dokładnie 215 639 kopii tego wydawnictwa.

*W okresie od stycznia do końca czerwca 2011 r. listą sprzedaży albumów na Wyspach Brytyjskich przewodziło łącznie jedynie 7 albumów. A były to następujące longplaye:

– Rihanna „Loud” – 3 tygodnie
– Bruno Mars „Doo-wops & hooligans” – 1 tydzień
– Adele „21” – 16 tygodni (11 + 5)
– Foo Fighters „Wasting light” – 1 tydzień
– Lady Gaga „Born this way” – 3 tygodnie (2 + 1)
– Arctic Monkeys „Suck it and see” – 1 tydzień
– Take That „Progress” – 1 tydzień w 2011 r. (reedycja) + 6 tygodni w 2010 r.
(W notowaniu datowanym na 3 lipca br. 1. miejsce należało do Beyoncé i jej albumu „4”).
W analogicznym okresie roku 2010 albumów spełniających to kryterium było aż 17.

*Należy dodać jeszcze, iż najlepiej sprzedającym się cyfrowo albumem omawianego okresu jest – a jakżeby inaczej – „21” Adele.

*Lista 10 najlepiej sprzedających się jak dotąd w roku 2011 albumów w Wielkiej Brytanii (bez uwzględnienia składanek z przebojami różnych artystów oraz ścieżek dźwiękowych). Aż połowa z nich wydana została w roku 2010 albo wcześniej.

10. Chase & Status „No more idols”
9. Plan B „The defamation od Strickland Banks”
8. Cee Lo Green „The lady killer”
7. Take That „Progress” (wraz z reedycją)
6. Lady Gaga „Born this way”
5. Jessie J „Who you are”
3. Rihanna „Loud”
3. Bruno Mars „Doo-wops & hooligans”
2. Adele „19”
1. Adele „21”

Ciąg dalszy nastąpi za pół roku…

fot. okładka albumu: Jessie J „Who you are” – drugiej po Adele najważniejszej brytyjskiej wokalistki pierwszych 6 miesięcy 2011 roku (tumblr.com)